Nowy Prosper
Olgierd Łukaszewicz, a nie Jan Englert, zagra Prospera w "Burzy" Szekspira w Teatrze Polskim. Premiera spektaklu planowana na początek lutego przesunie się prawdopodobnie o dwa tygodnie
Podobna nieoczekiwana zmiana w obsadzie miała miejsce miesiąc temu w teatrze Rozmaitości. Tam też zmienił się aktor grający Prospera w "Burzy". Początkowo próbował Janusz Gajos, teraz do premiery przygotowuje się Adam Ferency.
Jan Englert postanowił wycofać się z prób "Burzy" po nominacji na dyrektora Teatru Narodowego. Jarosław Kilian, reżyser przedstawienia w Teatrze Polskim, nie ukrywa, że decyzja Englerta wprawiła go w duże zakłopotanie.
- To poważny kłopot, dyskomfort - mówi Kilian. - Ale reżyser musi być przygotowany na najgorsze, na każdą okoliczność. Tak jak kapitan na okręcie musi być przygotowany na burzę.
Rozmowy z Janem Englertem Kilian przeprowadził wczesną wiosną. Nie miał wątpliwości, że to on powinien zagrać Prospera: - To wybitny aktor. Aktor, który był związany z Teatrem Polskim przez wiele lat. Sam jest reżyserem i nauczycielem aktorstwa. Na scenie spotka wielu swoich dawnych studentów. Jako profesor w Akademii Teatralnej niemalże jak Prospero usiłuje kształtować wyobraźnię młodych ludzi. Od dawna chciałem z nim pracować - mówił reżyser na łamach "Gazety".
Jan Englert brał udział zaledwie w kilku próbach w Teatrze Polskim. Reżyserował "Kurkę wodną" Witkacego w Teatrze Narodowym. Olgierd Łukaszewicz pierwszą próbę będzie miał już w czwartek - 2 stycznia.
- Liczy się nie ten, który miał zagrać, ale ten, który zagra - śmieje się Olgierd Łukaszewicz. Nie miał wątpliwości, przyjmując propozycję Jarosława Kiliana. - To jest dla mnie szansa, przygoda - dodaje. - Jestem udręczony psychicznie tym, co stało się w ZASP-ie. Po kilku miesiącach postu znów będę grał. Prezes ZASP-u będzie grał, a nie tylko urzędował. W latach 70. Henryk Tomaszewski chciał mi powierzyć rolę Ariela w "Burzy" w Teatrze Powszechnym, ale spektakl nie powstał. Powracam do "Burzy". Właśnie uczę się tekstu.