Artykuły

Ktoś widział Prospera?

CUDA, DZIWY, CZARY-MARY, TYLKO GDZIE AKTORZY?

Od lat sprawia mi przyjemność patrzenie na świat kreowany na scenie przez Adama i Ja­rosława Kilianów. Sztuczki z barokowego teatru, latające postaci, gra świateł, rekwizy­ty zrobione z najdziwniejszych materiałów... Nie inaczej jest i teraz. Na scenie potrza­skane pnie drzew inspirowane słynnymi fotografiami Edwarda Hartwiga. Górą kołysze się gigantyczne wahadło. W wyczarowanym przez Prospera weselnym obrzędzie odnajdziemy jawajski teatr cieni. Jest także fantastyczny pomysł na ożywienie XIX-wiecznej dioramy - scenicznego horyzontu malowanego i podświetlanego tak, by dawał wrażenie głębi; dziś to po prostu ekran z komputerowymi projekcjami. A co z treścią i wykonaniem? No cóż, z żalem przypomnijmy powiedzenie Kiplinga: to zupełnie inna historia... Gorącym pragnie­niem publiczności było dojrzenie pośród niezwykłych dekoracji jakichkolwiek aktorów. Niestety, wykonawcy sprawiają wrażenie, iż jeszcze nie dowiedzieli się, co właściwie mają do roboty w tej wspaniałej scenerii.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji