Ciemna strona farsy
"Słomkowy kapelusz" w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze MS w Warszawie i Kulturze - dodatku do tygodnika Wprost.
Jak zagrać farsę, by była czymś więcej, niż tylko dobrą rozrywką? Znakomitą odpowiedź na to pytanie dał Piotr Cieplak, reżyserując Słomkowy kapelusz Eugene'a Labiche'a w Teatrze Powszechnym. Cieplak połączył francuskie arcydzieło gatunku z tekstami Thomasa S. Eliota. Nie zabrakło zatem serii zabawnych perypetii, które są skutkiem zgubienia pewnego kapelusza. Ta część garderoby zagraża szczęściu Pana Młodego, który rzuca się w pogoń, wiodąc za sobą cały orszak weselny... jednak reżyser nie poprzestaje na splocie intryg i ciągu gagów. Co chwilę przypomina nam, że jesteśmy w teatrze - odsłonięta teatralna maszyneria wskazuje, że tak naprawdę całe nasze życie jest... farsą. Brawurowo zagrany spektakl w misternie zakomponowanym rytmie, obsypany nagrodami za reżyserię oraz główną rolę męską w wykonaniu Adama Woronowicza.