Artykuły

Olsztyn. Raz na kwartał występ w Ełku

Cztery spektakle w roku w wykonaniu aktorów olsztyńskiego Teatru im. Stefana Jaracza obejrzą ełczanie na deskach Ełckiego Centrum Kultury. Obie placówki uzgadniają właśnie szczegóły współpracy.

Teatr im. Stefana Jaracza od stycznia 2005 roku ma status sceny narodowej. W związku z tym placówka nawiązuje współpracę z innymi teatrami w Polsce. Stąd wizyta szefostwa instytucji w Ełku. Zaowocowała ona zawarciem porozumienia w sprawie stworzenia projektu, który zakładałby gościnne występy olsztyńskiego teatru w Ełckim Centrum Kultury, a nasze dokonania zobaczą olsztynianie. To duża zmiana w historii wzajemnych kontaktów.

- To są takie zaszłości - przyznaje Janusz Kijowski, dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie. - Przez wiele lat ten region był podzielony administracyjnie. Współpraca z Ełkiem nie była najlepsza, teatr w dawnych latach gościł tu, ale nie za często. Zależy nam na tym, żeby nasza scena była w tym regionie.

I wszystko wskazuje na to, że będzie. Wizyta w Ełku zaowocowała tym, że na początku 2006 roku zostanie podpisane porozumienie o współpracy Teatru im. Stefana Jaracza i Ełckiego Centrum Kultury.

- Intencją jest cykliczne pokazywanie w Ełku największych produkcji teatru olsztyńskiego - mówi Andrzej Cieśluk, dyrektor ECK. - Sława naszego musicalu "Carmen" dotarła i tam. Dyrekcja teatru chętnie by ten spektakl wystawiła u siebie.

Olsztynianie byli zainteresowani także spektaklami: "Klowni", "Scenariusz dla trzech aktorów" i produkcjami ełckiego Teatru im. Józefa Węgrzyna.

- Teatr olsztyński wystawiałby swoje przedstawienia raz na kwartał - mówi Janusz Nowakowski, prezydent Ełku. - Dwa spektakle kameralne i dwa dużej formy. Myślę, że nasze centrum kulturalne jest przygotowane na taką współpracę.

Teatr im. Stefana Jaracza produkuje najwięcej spektakli w kraju - 18 premier rocznie na trzech scenach: dramatycznej, kameralnej, a nawet offowej, próbującej docierać do młodego widza. Niektóre z tych przedstawień zobaczą mieszkańcy Ełku.

- Ełk jest miastem bardzo intensywnego ruchu teatralnego - mówi Janusz Kijowski. - Widz jest teraz bardziej wymagający. Chcemy tu pokazywać spektakle pełnowartościowe z ciekawą scenografią.

Szefowie olsztyńskiej placówki nie widzieli wprawdzie naszego teatru w akcji, ale widzieli za to odnowione ECK. Szczególnie dobrze mówili o nowej sali widowiskowej Zebra (chwalili zwłaszcza jej akustykę) oraz salę taneczną. Padły również pierwsze propozycje dotyczące rozliczania wpływów ze spektakli.

- Najprościej byłoby powiedzieć, że to, co Olsztyn zarobi u nas, np. na "Ławeczce", posłużyłoby na organizację wyjazdu "Carmen" do Olsztyna - tłumaczy dalej dyrektor ECK. - A to, co "Carmen" zarobi w Olsztynie, zostanie przeznaczone na wyjazd przedstawienia olsztyńskiego do Ełku.

Na zdjęciu: "Ławeczka", Teatr im. Jaracza, Olsztyn.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji