Artykuły

Dowcip partykularny

"Okno na parlament" w reż. Marcina Sławińskiego w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.

Zapotrzebowanie w narodzie na dowcip słowny i sytuacyjny nie maleje, dlatego wciąż powodzeniem cieszą się spektakle komediowe i kabaretowe. "Okno na parlament" Teatru Muzycznego, podobnie jak np. grane od wielu lat "Szalone nożyczki", to wyjście naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom widza utrudzonego rozumieniem świata i swoją w nim adaptacją. Marcin Sławiński, reżyser od komedii, miesiąc po swojej warszawskiej premierze "Okna na parlament" w Teatrze Kwadrat, doprowadził do kolejnej odsłony tego dramatu Raya Cooneya, tym razem w Gdyni. Z jakim skutkiem - publiczność premierowa bawiła się wyśmienicie.

Reżyser nie podjął próby adaptacji tego tekstu na potrzeby lokalne, a nawet polskie, wiernie trzymając się pierwowzoru, tłumacząc to ponadczasowością literackich umiejętności Raya Cooneya, angielskiego twórcy komedii nieschodzących z afiszy teatrów. Mimo iż sam tekst "Okna na parlament" jest dużo słabszy niż "Mayday" Cooneya, radość premierowej publiczności wydawała się szczera i niesłabnąca. Zebranych bawiły zarówno zapętlone, niedorzeczne sytuacje, dialogi, jak również typy postaci reprezentowane przez konkretnych aktorów. A okno w hotelowym pokoju na parlament, to zupełnie inna historia...

Największe uznanie widzów zdobył adept Studium Wokalno-Aktorskiego Marek Sadowski jako George Pigden, grając niedostosowanego społecznie i życiowo asystenta Richarda Willeya, ministra rządowego, politycznie konserwatywnego. Sadowski "po warunkach" zagrał mającego urok "mamisynka", traktującego poważnie każdą misję, jaka została mu przydzielona, szczególnie, gdy stanowiła długoterminową rozgrywkę polityczną. Należycie wykonywał polecenia ministra do czasu, gdy był zmuszony uruchomić własną inwencję, która okazała się nie gorsza niż Willeya, kłamcy uprawiającego partykularyzm. Sadowski grał dynamicznie, co jakiś czas udawało mu się nadać postaci lekkości. Do dopracowania pozostaje również praca nad głosem, którym aktor słabo operuje dla odzwierciedlenia nastrojów, podając tekst cicho lub krzykliwie.

Wszystkie zdarzenia w sztuce koncentrują się wokół politycznie i moralnie niepoprawnej randki ministra z sekretarką partii opozycyjnej w czasie nocnych obrad parlamentu. Ilość nagromadzonych niesprzyjających okoliczności przyprawić może o zawrót głowy, co jednak stanowi o gatunku, jakim jest farsa. Richard Willey, którego gra jednowymiarowo Rafał Ostrowski, pozostaje niedościgłym interpretatorem zdarzeń, wychodząc z nich ostatecznie bez szwanku, choć musi się nagimnastykować, aby kłamstwa przybrały pozory niedorzecznej prawdy. Pokonać musi przy tym własny popęd do kochanki, Jane Worthington (Anna Maria Urbanowska), naładowanego testosteronem i zazdrością jej męża Ronniego (Sebastian Wisłocki z urokliwymi pośladkami), wścibskiego kelnera, gotowego na przyjęcie każdej ilości napiwków (Marek Richter), przewrażliwionego kierownika hotelu (Tomasz Fogiel) oraz własną żonę (Dorota Kowalewska) z dowcipem i rzutkością podchodzącą do bieżących spraw. Postaci poboczne, jak siostra Foster (Katarzyna Kurdej powracająca po macierzyńskiej przerwie), pokojówka (Marta Smuk) oraz detektyw (Aleksy Perski) nie wpływają znacząco na cokolwiek w sztuce. W tle zostają realne problemy małżeńskie, lokalne i globalne.

Tempo narzucone przez charakter scenicznego dramatu w niektórych momentach przeszkadza, szczególnie w zrozumieniu tekstu. Tendencja choreograficzna w wielu momentach jest aż nazbyt przewidywalna. Zadziwia w tekście "konstrukcja psychologiczna postaci" pochodzenia angielskiego, gdzie trudno dopatrzeć się charakterystycznej "flegmy", czyli nudy. Zabrakło polemiki z gatunkiem, zabawy z konwencją, ochoty do radosnej dekompozycji farsy. Oczekiwałam, od wielokrotnego recydywisty w tworzeniu komedii i tego tytułu, wariantu farsy Raya Cooneya.

Teatr Muzyczny zaprosił widzów na kolejny, po "Avenue Q", hit kasowy. Na poprawę humoru, na pierwszą randkę, z okazji różnych rocznic i jubileuszy - "Okno na parlament".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji