Artykuły

Legnica. Ministerialne wsparcie dla Teatru Modrzejewskiej

Blisko 900 tys. zł trafi do legnickiego teatru dzięki programom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 498 tys. złotych z tej kwoty to dofinansowanie tegorocznych zamierzeń teatru. To jednak nie jedyne źródła wsparcia legnickiej sceny.

Ministerialne wsparcie dotyczy zarówno przedsięwzięć artystycznych, jak i tych związanych z doposażeniem i modernizacją legnickiej sceny.

- Jesteśmy instytucją kultury dolnośląskiego samorządu współprowadzoną przez gminę Legnica. Podstawowa i od lat niezmienna dotacja organizatorów naszego teatru to 4 mln zł rocznie (2,5 mln zł marszałek, 1,5 mln zł prezydent miasta), co wystarcza jedynie na pokrycie niskich wynagrodzeń pracowników oraz koszty stałe naszej działalności. Praktycznie całość naszej działalności programowej, w tym przygotowanie kolejnych premier teatralnych, musimy sfinansować ze środków zewnętrznych. Wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma w tej mierze podstawowe znaczenie - mówił podczas poniedziałkowej (16 lutego) konferencji prasowej poświęconej źródłom finansowania legnickiego teatru jego dyrektor Jacek Głomb (na zdjęciu).

Dla stabilności finansów i możliwości tworzenia teatralnych planów artystycznych, w dłuższej niż roczna perspektywie, kluczowe znaczenie mają ministerialne programy wieloletnie. Po zakończeniu trzyletniego programu "Teatru opowieści" (2012-2014), także finansowanego z ministerialnych środków, legnicki teatr złożył wniosek o wsparcie nowego wieloletniego cyklu artystycznego pod nazwą "Świat jest gdzie indziej - ten świat jest takim, jakim go czynimy" (pierwsza część nazwy to cytat z "Koriolana", druga pochodzi z "Don Kichota" - dwóch sztuk ważnych dla historii legnickiego teatru).

- Nasze starania zakończyły się powodzeniem. Zaplanowany na 12 premier projekt, którego realizacja przewidziana jest na lata 2015-2017, otrzymał wsparcie w łącznej kwocie 600 tys. zł (po 200 tys. zł rocznie). Warto podkreślić, że to jeden z zaledwie trzech polskich programów w kategorii "Teatr i taniec", który otrzymał aż trzyletnią gwarancję ministerialnego finansowania - zauważył z satysfakcją Jacek Głomb. - Nie bez znaczenia jest i to, że wymagany wkład własny do ministerialnej dotacji zapewnia nam od kilku lat marszałek województwa. Przeciętnie do każdych 200 tys. zł jest to ok. 150 tys. zł. Mam zapewnienie marszałka, że to się nie zmieni - dodał.

200 tys. zł, które z ministerstwa otrzyma teatr na realizację tegorocznych premier w ramach tego trzyletniego cyklu, nie są jednak jedynymi pieniędzmi, które z centralnego źródła trafią do Legnicy. 250 tys. zł otrzyma teatr z programu "Rozwój infrastruktury kultury - Infrastruktura kultury". Zaakceptowany wniosek "Zakup wyposażenia Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy do realizacji spektakli" zasadniczo objaśnia cel, na jaki wydatkowane zostaną pieniądze. Głównie będzie to zakup nowych podestów, elementów scenicznego oświetlenia i nagłośnienia oraz zakup maszyn stolarskich dla teatralnych warsztatów budujących scenografię.

Dodatkowe 48 tys. zł legnicki teatr otrzymał na ten rok z ministerstwa na dofinansowanie kilkudniowych międzynarodowych warsztatów "Dzieci dwóch światów" (w czerwcu w Legnicy, zaś we wrześniu br. w macedońskiego Skopje), które przeprowadzone zostaną w artystycznej współpracy z Macedońskim Teatrem Narodowym. Będzie to wstęp do realizacji zaplanowanego na wrzesień 2016 roku polsko-macedońskiego spektaklu "Przerwana odyseja" poświęconego losom macedońskich i greckich "dzieci-uchodźców" przymusowo wysiedlonych z północnych rejonów Grecji, które znalazły schronienie w Polsce (w tym na Dolnym Śląsku) w okresie greckiej wojny domowej lat 1946-49.

Podobnie jak w latach ubiegłych legnicki teatr może też liczyć na finansowe wsparcie sponsorskie ze strony KGHM Polska Miedź S.A. - Otrzymałem zapewnienie, że także w bieżącym roku wpłynie na nasze konto 300 tys. zł - poinformował szef legnickiej sceny.

Najtrudniejszy jest problem regulacji (podwyżki) teatralnych wynagrodzeń. Dyrektorską decyzją od 1 stycznia br. podniesiono o 5 proc. płace grupie najniżej zarabiających pracowników legnickiej sceny. - Przeznaczyłem na to 50 tys. zł ze środków własnych. Pewnie nie zbankrutujemy, ale to nie rozwiązuje problemu braku podwyżek w kilku ostatnich latach. Na ten cel potrzeba nam pilnie 188 tys. zł, których nie mamy. Będę nadal wnioskował o te środki do prezydenta miasta i radnych, bowiem we wszystkich innych legnickich placówkach kultury podniesiono już wynagrodzenia. Liczę jednak głównie na marszałka województwa. Liczę tym bardziej, że - w odróżnieniu od prezydenta - marszałek każdego roku dodaje nam sporo do gwarantowanego budżetu - mówił Jacek Głomb.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji