Artykuły

Afrykański rytuał, europejski sznyt

"Bóg mordu" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze 6. Piętro w Warszawie. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.

Kto zliczy, ile inscenizacji miał już "Bóg mordu"? Wielki wysyp polskich realizacji dramatu Rezy miał miejsce w latach 2010-2011, ale z pewnością pojawiać będą się kolejne propozycje. Słusznie, bo francuska sztuka jest bardzo dobrze napisana. Reza skonstruowała "Boga mordu" wedle zasady Czechowowskiego gwoździa - każdy element ma swoje uzasadnienie. I nieważne, czy będzie to wspomnienie o Darfurze, czy wymioty Annette (symbolizujące żółć tkwiącą w ludziach).

O czym opowiada "Bóg mordu"? O pierwotnych instynktach, które dochodzą do głosu w nieoczekiwanym momencie. Spotkanie dwóch małżeństw - państwa Houllie i Reille - ma pierwotnie na celu wyjaśnienie okoliczności bójki między synami obu par. Kulturalna rozmowa przemienia się w otwartą wojnę, w której poszczególne postacie stają po różnych stronach barykady. Do głosu dochodzą wzajemne uprzedzenia czy różnice światopoglądowe. "Bóg mordu" jest w gruncie rzeczy sztuką o agresji, która nie zna czegoś takiego jak "savoir-vivre". Reza nie tyle zaś wyśmiewa same społeczne konwencje, co pokazuje snobizm i prostactwo ludzi aspirujących do bycia współczesną arystokracją.

W przedstawieniu 6. Piętra zostaje podkreślony aspekt zwierzęcej rytualności ludzkich zachowań. Z tyłu sceny zostaje umieszczony szeroki prospekt z grafikami pokazującymi łby panter afrykańskich. Słychać obrzędowe śpiewy ludów z Czarnego Lądu. Dekoracja otacza proscenium (na którym stoją wersalka, fotele i stolik) niczym biologiczne podłoże człowieka, od którego i tak nie ucieknie. Scenografia Chojnackiego jest prosta i funkcjonalna. Prospekt służy też jako barek, lodówka i łazienka. Dla bohaterów stanowi także miejsce, w którym mogą się schronić przed przymusem konwencjonalnej rozmowy. Gdy dana postać znika ze sceny, zmęczona opiera się o dekorację i zbiera w sobie.

Tylko że scenografia w przypadku "Boga mordu" może być jedynie tłem, tylko jednym z dostępnych narzędzi dla aktora. W tekście Rezy najważniejsze konflikty rozgrywają się bowiem w bezpośrednich międzyludzkich interakcjach. Napięcie dramatyczne jest budowane przez stopniowe odsłanianie prawdziwego charakteru czwórki bohaterów. Taka gra aktorska wymaga zwrócenia uwagi na niuanse i - przede wszystkim - unikanie niepotrzebnego szarżowania.

Jedyną postacią, która przechodzi jakąkolwiek przemianę jest Veronique Jolanty Fraszyńskiej. Aktorka przedstawia swoją postać jako kurtuazyjną kobietę, która dąży do załagodzenia każdego ostrzejszego spięcia. Jedynie w sposobie, w jaki podaje mężowi talerze, widać zafrasowanie zaistniałą sytuacją. Z postaci Fraszyńskiej wyziera jednak stopniowo podenerwowanie, a następnie nieskrywana złość. Uwagi o tarcie artykułuje już w sposób pełen złośliwości, a następnie przechodzi do otwartego ataku na małżeństwo Reille. Działalność dobroczynna dla Darfuru stanowi dla Veronique rodzaj tarczy obronnej, dzięki której wywyższa się ponad pozostałych. Kiedy pozorny idealizm bohaterki zostaje wykpiony, opada z niej ostatnia maska. Niestety Fraszyńska zaczyna w końcu przesadzać w ukazywaniu gniewu swojej postaci. Veronique gdera i krzyczy w groteskowy sposób. Rozumiem, że opadły z niej ostatnie zahamowania. Żona Michela jest u Rezy osobą, w której najmocniej ujawnia się i uzasadnia wybuch agresji - w końcu to ona najczęściej mówi o twardych moralnych zasadach. Ale Fraszyńska w pewnym momencie po prostu przestaje grać i tylko wypowiada tekst. Szkoda.

Michał Żebrowski pokazuje z kolei sylwetkę cynicznego adwokata. Alain rozmawia ostentacyjnie głośno przez telefon, chociaż czy ma się czym chwalić? Broni w końcu firmy farmaceutycznej oskarżonej o dystrybucję trującego leku. Walorem roli Żebrowskiego jest przedstawienie zdystansowanego, chłodnego faceta z ambicjami. Złość Alaina uwidacznia się w krótkich eksplozjach gniewu. Nawet jeśli pan Reille wie, że robi źle - czyni z tego część swojej tożsamości. Tylko że to już jest zapisane w tekście. Żebrowski nie poszedł niestety w pogłębienie tej moralnej sprzeczności Alaina.

Całkowicie zmarnowane pozostają postacie Michela i Annette. Cezary Pazura ogranicza się do swojego stałego repertuaru min i gestów. Gdy jego bohater opowiada o marzeniu swojej matki, by leżeć koło własnej rodzicielki - moduluje głos w charakterystyczny sposób. Pamiętacie, drodzy czytelnicy, "Kilera" i "13 posterunek"? To wiecie, o czym mówię. Pazura próbuje pokazać Michela jako macho, który chce rządzić w domu - wtrąca się Veronique w słowo, jakby chciał mówić za nią o jej własnym życiu. Ale to tylko drobne momenty, bowiem nic więcej w tej postaci się nie dzieje.

Z drugiej strony mamy Annette. Anna Dereszowska gra miłą panią z sąsiedztwa, gdy nagle żona Alaina wpada w jakąś histerię. Jeszcze w miarę wiarygodnie wypada złość Annette na ciągłe rozmowy męża, którego przedrzeźnia, ale już gest imitujący masturbację smartfonem to zdecydowana przesada. Wreszcie katastrofalnym pomysłem Bogajewskiej była scena, kiedy aktorka w paroksyzmie gniewu uderza kwiatami w stół i zjada część płatków Te szarże pokazują brak pomysłu na zniuansowane działania aktorskie, poza tym z czego mają wynikać? W Annette nie dochodzi do żadnej wewnętrznej przemiany. Nagły napad histerii byłby wiarygodny, gdyby bohaterka została od początku ukazana jako, powiedzmy, introwertyczka. Dobrze byłoby również, gdyby aktorkę było wyraźnie słychać w tylnych rzędach

Bogajewska miała ciekawy pomysł na realizację "Boga mordu", ale w przedstawieniu widać czarno na białym brak solidnej pracy z aktorami. Sztuka Rezy została zagrana jako zwykła farsa. Tak też można, ale po co dawać się wodzić pokusie uproszczeń? Komizm w 6. Piętrze w dużej mierze wynika przede wszystkim z samego scenariusza, a nie z pomysłowych aktorskich zabiegów. Scena teatralna ma to do siebie, że brutalnie obnaża warsztatowe niedociągnięcia królów dużego ekranu. I między innymi za to ją uwielbiamy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji