Kraków. Gliwicka "Księżniczka czardasza" w ICE
"Księżniczki czardasza" bywalcom operetki nie trzeba reklamować. 3 stycznia operetkę zobaczymy w wykonaniu artystów Gliwickiego Teatru Muzycznego.
Młody książę Edwin Lippert-Weylersheim zamierza popełnić mezalians sezonu: zakochany w pięknej szansonistce Sylvii Varescu, małżeństwo chce zawrzeć w jej macierzystym kabarecie "Orpheum"! Jednak radość stałych bywalców teatrzyku jest przedwczesna - rodzina księcia zrobi wszystko, aby nie dopuścić do skandalu.
Ognisty czardasz, najbardziej podejrzane lokale Budapesztu, przepych wiedeńskich salonów - słowem: jedna z najsłynniejszych na świecie operetek, kwinteseneja najlepszych cech gatunku. "Artystki, artystki, artystki z variete...", "Tak całkiem bez dziewczątek na nic świat...", "Choć na świecie dziewcząt mnóstwo...", "Jaj, maman, życie krótkie, żal młodych lat..." - największych przebojów "Księżniczki czardasza" bywalcom operetki nie trzeba reklamować. Operetkę zobaczymy w wykonaniu artystów Gliwickiego Teatru Muzycznego. Pod mistrzowską batutą Rubena Silvy utwory brzmią brawurowo, tym bardziej że "Księżniczka..." jest jedną z najpopularniejszych inscenizacji w historii śląskiej sceny.
Usłyszymy oczywiście muzykę Emmericha Kalmana. Jego "Księżniczka czardasza" budzi podziw melodyczną inwencją, łączącą atmosferę wiedeńskich salonów i węgierskich rytmów z nutą zaskakującej melancholii. Reżyseruje Wojciech Adam-czyk. Kierownictwo muzyczne nad spektaklem objął Ruben Silva.
Scenografię zaprojektował Wojciech Jankowiak. Choreografię przygotowała Zofia Rudnicka.
3 STYCZNIA. GODZ. 17. ICE KRAKÓW, UL. KONOPNICKIEJ17, BILETY: 140/120/100/80 ZŁ; DOSTĘPNE M.IN. W WYBRANYCH PUNKTACH INFOKRAKÓW