Artykuły

Wyspa na scenie

Jutro w warszawskim teatrze Roma odbędzie się polska prapremiera musicalu "Pio­truś Pan" w reżyserii i chore­ografii Janusza Józefowicza. Li­bretto, na podstawie powieści J.M. Barriego, napisał Jeremi Przybora. Autorem muzyki jest Janusz Stokłosa. Na scenie poja­wi się ponad 100 osób, u tym m.in. Edyta Geppert, Wiktor Zborowski i Mariusz Czajka.

"Piotruś Pan, czyli chłopiec, który nie chciał dorosnąć" Jame­sa Matthew Barriego pomimo upływu lat jest wciąż jedną z naj­popularniejszych książek, nie tylko dla dzieci. Pomysł zrealizo­wania spektaklu przez tandem Józefowicz-Stokłosa narodził się sześć lat temu. Do wspólnej pra­cy udało im się pozyskać Jere­miego Przyborę. Dopiero jednak teraz znalazła się scena, na której można wystawić musical - teatr Roma.

- Pisząc muzykę, chciałem przede wszystkim uwypuklić tekst. Szukałem odpowiedniej po­etyki do tekstu mistrza Przybory. Muzyka, którą napisałem, nie jest typowo musicalowa, ja zresztą ni­gdy nie piszę tego typu muzyki - mówi Janusz Stokłosa.

Role głównych dziecięcych bohaterów: Piotrusia Pana i Wendy zagrają na zmianę Tomek Kaczmarek i Marcin Sójka oraz Zuzia Madejska i Ala Janosz. Do­rosłych bohaterów zagrają m.in. Edyta Geppert (pani Darling), Wiktor Zborowski (pan Darling, kapitan Hak) i Mariusz Czajka (pirat Sznaps).

Dzieci występujące w spekta­klu pochodzą z całej Polski - wy­łoniono je dzięki castingowi. Przez ostatnie pół roku wraz z rodzicami mieszkały w budyn­ku teatru. - Praca z dziećmi nie była łatwa, gdyż w krótkim czasie musiały się nauczyć obycia scenicznego - zauważa Wiktor Zborowski, dodając, że dzieci okazały się wyjątkowo utalentowane.

- Zależy mi na maksymalnie widowiskowym efekcie. Na scenie pojawi się ponad 100 osób - orkie­stra teatru Roma, balet i aktorzy. Dekoracja będzie ogromna i impo­nująca - zapewnia natomiast Ja­nusz Józefowicz. Z powodu tejże dekoracji - najważniejszym jej elementem ma być 7-tonowa wy­spa i trzymasztowa piracka frega­ta - została wzmocniona kon­strukcja samej sceny.

Nowością ma być połączenie technik. - W spektaklu wykorzy­stujemy również język kina - nasi mali bohaterowie będą m.in. uno­sić się nad dachami domów i pły­wać w oceanie - dodaje reżyser. Dopełnieniem do imponującej rozmachem dekoracji są niesamo­wicie kolorowe kostiumy aktorów i statystów oraz efekty specjalne - np. płonące pochodnie i dym.

Niestety, mało prawdopo­dobne, by spektakl w tej wersji wędrował po kraju - przeszkodą są dekoracje. Niewykluczone jednak, że po jakimś czasie "Pio­truś Pan" zacznie wędrówkę po innych teatrach, obiecał Jó­zefowicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji