Artykuły

Total

"Szczury" w reż. Mai Kleczewskiej, koprodukcja Teatru Powszechnego z Warszawy, Teatru Łaźnia Nowa i Festiwalu Boska Komedia w Krakowie. Pisze Maciej Stroiński na swoim blogu.

Na Boskiej Komedii podobały mi się tylko "Szczury"*. Nic nie dostały, bo nie były w konkursie. Cały spektakl miałem nudności, i to jest komplement. Ulżyło, gdy scena sama zwymiotowała (pianą). Psychoterror przedzielany kabaretem politycznym. Przerywniki były na siłę śmieszne, ale dobrze, że były, bo byśmy powariowali. Jeśli chodzi o aktorów, no to brak słów - i to jest komplement. To, co robiła Eliza Borowska, wyglądało na trans. Baliśmy się Mateusza Łasowskiego, gdy latał z młotem. Karolina Adamczyk jako ofiara wykręcała nam żołądki. Michał Jarmicki był pocieszny (komplement!), a Czachor, jak zawsze, krejzi. Podłoga z betonu i była okazja upaść. Mikroporty jako środek artystyczny, a nie tylko wzmacniacz. No i świetnie to WYGLĄDAŁO. Kleczewska zjechała z Bydgoszczą do Wawy i zrobiła wielkie "hi!". Pojechała po wszystkich. (* Nie liczę "Klątwy" i "Towiańczyków", które widziałem wcześniej i polubiłem).

*

Szczury # Powszechny Waw - Łaźnia KR - Boska Komedia, reżyseria Maja Kleczewska, tekst Łukasz Chotkowski na podstawie Gerharta Hauptmanna, daje po gałach Wojciech Puś, ciuszki Konrad Parol, szał Karolina Adamczyk, Eliza Borowska, Agnieszka Krukówna, Karina Seweryn, Maria Robaszkiewicz, Tomasz Chrapusta, Michał Czachor, Michał Jarmicki, Mateusz Łasowski, byłem 8 grudnia 2014 na Boskiej Komedii.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji