Artykuły

Gdańsk. Il Pomo d'Oro i Max Emanuel Cencic na finał 4. Actus Humanus

Olśniewająca muzyka XVIII-wiecznej Wenecji w olśniewającym wykonaniu - taki był wielki finał 4. edycji Festiwalu Actus Humanus. Po raz pierwszy występujący w Polsce: jeden z najsłynniejszych kontratenorów naszych czasów Max Emanuel Cencic i włoscy wirtuozi Il Pomo d'Oro dali w Gdańsku elektryzujący koncert!

W programie finału znalazły się najbardziej błyskotliwe dzieła Najjaśniejszej Republiki, która w I połowie XVIII stulecia dyktowała artystyczne trendy w całej Europie. Koncerty skrzypcowe jednego z ostatnich wielkich weneckich twórców - Antonia Vivaldiego i Baldassarra Galuppiego przeplatały się z lirycznymi, dramatycznymi i wirtuozowskimi ariami z oper Francesca Gaspariniego, dyrektora Ospedale della Piet, gdzie pracował Rudy Ksiądz, Tomasa Albinoniego, Antonia Caldary, Giovanniego Porty i Geminiana Giacomelliego.

Młoda włoska formacja Il Pomo d'Oro, kierowana przez 35-letniego profesora uniwersytetu w Palermo i kapitalnego skrzypka - Riccarda Minasiego, słynąca w świecie z niezwykle żywiołowych interpretacji, dała popis nieskazitelnej wirtuozerii. Muzycy w koncertach weneckich mistrzów brzmieli porywająco, a lider zespołu i solista, uwodził czystym, pięknym dźwiękiem.

Główny punkt programu stanowiły efektowne arie w wykonaniu Maxa Emanuela Cencica, kontratenora o niespotykanej barwie głosu, gwiazdy światowych scen, którego albumy obsypane są prestiżowymi nagrodami. Intepretacje tego artysty są wyważone, o bogatej skali emocji i doskonale rozegranej dramaturgii.

Można to było podziwiać przede wszystkim w pełnej muzycznych zwrotów akcji arii Sposa, non mi conosci Geminiano Giacomelliego, z wystawionej w 1734 r. w Wenecji opery La Merope. Gorący aplauz wzbudziły też najeżone koloraturami arie z oper Vivaldiego. Burzliwa, wyśrubowana technicznie, Aria di tempesta L'odio vinto dalla constanza w wykonaniu urodzonego w Zagrzebiu śpiewaka, kompletnie zawojowała publiczność.

Na bis Cencic z towarzyszeniem Il Pomo d'Oro wykonali równie efektowną arię Vo disperato a morte z opery Tito Vespasiano niemieckiego kompozytora Johanna Adolfa Hassego.

Siódmy, ostatni koncert 4. edycji Festiwalu Actus Humanus w Gdańsku, zakończył się długą owacją na stojąco.

- Cieszę się, że mogliśmy się spotykać z tak piękną muzyką w tak wspaniałych wykonaniach i w tak pięknych wnętrzach. Mam takie poczucie, że w polskiej kulturze dzieje się dobrze - powiedziała podsumowując gdański festiwal, Małgorzata Omilanowska, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Do zobaczenia za rok w Gdańsku - zaprosił melomanów na kolejne edycje Actus Humanus Prezydent Miasta Paweł Adamowicz.

***

Na zdjęciu: Na zdjęciu: Max Emanuel Cencic w otoczeniu wirtuozów z Il Pomo d'Oro

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji