Artykuły

Zewłok w zmowie

Sędzia H. ze spektaklu "Zbrodnia z premedytacją" według młodzieńczego opowiadania Gombrowicza znalazł zbrodnię tam, gdzie jej nie było. W świetnym spektaklu Zbigniewa Brzozy z łódzkiego Teatru im. Jaracza żartowano z ofiary, podejrzanych i sędziego śledczego.

Reżyser Zbigniew Brzoza celnie podkreślił zabawy Gombrowicza z konwencją klasycznego kryminału, ze "Zbrodnią i karą" Dostojewskiego. Sędzia H. (gra go rewelacyjnie Andrzej Wichrowski) jest również narratorem. Jego opowieść ilustruje sytuacja sceniczna: gdy narrator mówi, że bohaterowie trzęsą się ze strachu, na scenie trzęsie się nawet scenografia.

Sędzia staje się figurą całego mechanizmu wymiaru sprawiedliwości. Swoje argumenty mnoży w saloniku, oddzielonym od widowni sądową barierką. Parodia wymiaru sprawiedliwości, ale też parodia psychologicznych głębin Dostojewskiego. Gombrowicz, a za nim reżyser, demaskują i kompromitują pytania o motywację ludzkich czynów. Śledczy H. rozważa nawet pomysł, że w zmowie z mordercą był "zewłok".

Osacza rodzinę i służbę zmarłego. Chociaż nie zabili, bliscy denata grzeszą obojętnością, mało gorliwą żałobą, mają poczucie winy. Do "morderstwa" przyznaje się syn zmarłego. Aby uwiarygodnić "zbrodnię" dusi ciało ojca. Szczere przyznanie się do winy i odciski palców sprawią, że sędzia śledczy wyjedzie w poczuciu spełnionego obowiązku. Absurd się dopełnił.

Znakomite tempo, ostro zarysowane postacie, aktorstwo i świetna muzyka Henryka Gembalskiego sprawiały, że widzów skutecznie wciąga kryminalna intryga, bawią żarty i upaja uroda prozy Gombrowicza. Z Łodzi przyjechało przedstawienie subtelnie dowcipne, dziko inteligentne i perfekcyjnie zrobione - po prostu pyszne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji