Artykuły

Gdańsk. Historia Oruni oczami mieszkańców

Historia Gdańska to nie tylko losy miasta, to również losy jego dzielnic. Jedną z nich, Orunię, przybliża spektakl "Ohra Ora Orana" wieńczący kilkumiesięczny projekt "Historie po Oruńsku". Przedstawienie poświęcone dzielnicy i przygotowane przez jej mieszkańców będzie można obejrzeć w sobotę 29 listopada na terenie dzielnicy. Początek o godz. 16:54 na peronie SKM Gdańsk Orunia.

- "Ohra Ora Orana" to pierwszy w Trójmieście spektakl lokalnej społeczności, którego kanwą jest jej emocjonalna pamięć miejsc, zdarzeń i ludzi. W ten sposób finalizujemy kilkumiesięczny projekt "Historie po Oruńsku", który polega na tym, żeby ocalić od zapomnienia historie i opowieści, które są częścią tożsamości mieszkańców i samej dzielnicy, często nieznane młodszej i napływowej ludności - mówi Jarosław Rebeliński, kierownik Teatru GAK. - Projekt oficjalnie kończy się premierą teatralną i wydaniem subiektywnej mapy Oruni, zawierającej zdjęcia i historie opisane przez mieszkańców, uwzględniające ważne i mniej ważne miejsca Oruni. Bazując na tym, co udało nam się zebrać i energii osób, które razem z nami zaangażowały się w to przedsięwzięcie, z pewnością pomyślimy o jego kontynuacji.

W "Ohra Ora Orana" występują mieszkańcy dzielnicy, wsparci chętnymi z sąsiednich dzielnic w różnych wieku. Najmłodsza uczestniczka spektaklu ma 13 lat, najstarsi grający w nim oruniacy przekroczyli siedemdziesiątkę.

- Jako pierwsi robimy taki projekt ze społecznością w Trójmieście, więc dla każdego z nas to nowe doświadczenie. Zależało nam głównie na tym, by przyszli mieszkańcy, ludzie "stąd" i to się w dużej mierze nam się udało. Są i tacy, których zawołałam na ganku Dworku Artura "hej! chodźcie, zróbcie ze mną teatr!". I przyszli - mówi Rita Jankowska, reżyserka spektaklu, założycielka, dyrektor artystyczny i reżyser niezależnego Teatru Błękitna Sukienka w Gdańsku.

Na potrzeby projektu zbierano opowieści o Oruni na bazie wspomnień jej mieszkańców. Na tej podstawie powstał scenariusz przedstawienia. W spektakl będzie m.in. nawiązanie do napływowego charakteru ludności Oruni, będzie scena ze słynnego klubu "Adria", będzie też scena z obozu koncentracyjnego Matzkau w Gdańsku, zmienionego na obóz karny dla SS-manów. Nie zabraknie wątku telewizji Sky Orunia, fenomenu początku lat 90. oraz kwestii szlabanu w Oruni.

- Udało się nam dotknąć relacji między Polakami a Niemcami, którzy tu pozostali. Klaus i Hedwig, nasi bohaterowie, zostali przymusowo spolszczeni na Mikołaja i Jadwigę. Hedwig jest postacią autentyczną, która po wojnie była sprzątaczką. Z kolei scenę o Matzkau wykonują czterej seniorzy, ale okazało się, że o istnieniu tutaj obozu Matzkau tylko jeden z nich wcześniej wiedział. To obrazuje jak potrzebne jest przypomnienie historii tej fascynującej dzielnicy - dodaje reżyserka Rita Jankowska.

Reżyserka w ramach projektu prowadziła warsztaty teatralne z mieszkańcami, którzy zechcieli spróbować swoich sił na scenie. W spektaklu wystąpią uczniowie Gimnazjum nr 10, lokalni seniorzy i chętni z innych dzielnic miasta.

- Zaangażowałam się w ten projekt, ponieważ chciałam poznać historię miejsca, w którym mieszkam od 11 lat. To świetna okazja by poznać i historię, i mieszkańców Oruni - mówi Beata Ruszkiewicz, jedna z uczestniczek spektaklu.

Najmłodszą uczestniczką przedstawienia jest 13-letnia Ania Mrozowska. - Były fajne próby, można było się pośmiać, potem rozpoczęła się praca nad scenariuszem. Kiedyś grałam już w teatrzyku szkolnym - przyznaje Ania.

- Znalazłam ogłoszenie o projekcie i przyszłam, bo przecież to, że jestem na emeryturze nie znaczy, że nic nie powinnam. Nie będę siedzieć przed telewizorem. Lubię wyzwania - stwierdza z kolei pani Danuta Ziółkowska.

Muzykę do spektaklu, korzystając też z umiejętności i talentów najstarszych uczestników spektaklu, stworzyli Jarosław Marciszewski i Tomasz Antonowicz, którzy w trakcie warsztatów dla dzieci przygotowywali młodych oruniaków do udziału w spektaklu w charakterze dziecięcej orkiestry, która będzie towarzyszyć publiczności poruszającej się od sceny do sceny.

- Przyszłam na pierwsze zajęcia z wielką niewiadomą. Jak się okazało, że to będzie spektakl na bazie pamięci i tych fantastycznych historii wiedziałam, że warto wziąć w tym udział. Jako mieszkanka innej dzielnicy Gdańska muszę przyznać, że Orunia nie jest wcale taka zła jak większość gdańszczan myśli - dodaje Dominika Chamier-Ciemińska, inna uczestniczka "Ohra Ora Orana".

Oprawę wizualną do spektaklu pod okiem dr Sławomira Lipnickiego wykonali uczestnicy warsztatów tworzenia wizualizacji. Do stworzenia obrazów wykorzystali między innymi stare zdjęcia Oruni, które na potrzeby projektu użyczyli mieszkańcy dzielnicy.

Początek przedstawienia o 16:54 na SKM Gdańsk Orunia (w stronę Pruszcza Gdańskiego). Koniec w sali teatralnej Dworku Artura GAK. Wstęp na spektakl jest wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji