Artykuły

Włochy. Franco Zeffirelli na wojennej ścieżce z La Scalą

Słyn­ny wło­ski re­ży­ser Fran­co Zef­fi­rel­li chce pro­ce­so­wać się z me­dio­lań­ską La Scalą, z którą był zwią­za­ny przez kilka dekad. Te­atro­wi za­rzu­cił, że sprze­dał ope­rze w Ka­zach­sta­nie wy­sta­wio­ną przez niego 8 lat temu wer­sję "Aidy" Giu­sep­pe Ver­die­go.

91-let­ni ar­ty­sta, re­ży­ser wielu zna­nych w świe­cie fil­mów oraz wi­do­wisk ope­ro­wych, za­pro­te­sto­wał prze­ciw­ko "eks­por­to­wi" jego spek­ta­klu, który uważa za naj­lep­sze wy­sta­wie­nie dzie­ła Ver­die­go.

Jego zda­niem wy­re­ży­se­ro­wa­ną przez niego operę spo­tkał "ha­nieb­ny i okrut­ny los" i dla­te­go za­po­wie­dział wej­ście na drogę są­do­wą. Bę­dzie do­ma­gać się od wło­skie­go wy­mia­ru spra­wie­dli­wo­ści in­ter­wen­cji i żąda wy­ja­śnień, dla­cze­go jego przed­sta­wie­nie tra­fi­ło do sto­li­cy Ka­zach­sta­nu, Asta­ny. W opi­nii ar­ty­sty jego opera zo­sta­ła wy­rzu­co­na z re­per­tu­aru La Scali i po­trak­to­wa­na jak "ze­psu­ty towar".

"To nie­wy­ba­czal­ny błąd" - na­pi­sał Fran­co Zef­fi­rel­li w opu­bli­ko­wa­nym przez wło­skie media li­ście. Za­rzu­cił też sze­fom La Scali, że uwa­ża­ją go za ar­ty­stę, któ­re­go "na­le­ży za­po­mnieć".

Dy­rek­cja słyn­nej me­dio­lań­skiej sceny ope­ro­wej wy­ra­zi­ła roz­go­ry­cze­nie z po­wo­du jego po­sta­wy i za­pew­ni­ła, że nie po­peł­ni­ła żad­ne­go błędu. Przy­po­mnia­ła też, że ma wszyst­kie prawa do spek­ta­klu ar­ty­sty, który wy­sta­wił tam łącz­nie 21 oper. W sumie licz­ba tych spek­ta­kli prze­kro­czy­ła 500.

La Scala pod­kre­śli­ła, że wy­re­ży­se­ro­wa­na przez niego w 1963 roku hi­sto­rycz­na wer­sja "Aidy", bę­dą­ca rów­nież jej wła­sno­ścią, zo­sta­nie wy­sta­wio­na wkrót­ce w sto­li­cy Korei Po­łu­dnio­wej, Seulu.

Re­ży­ser nie zo­stał za­po­mnia­ny - oświad­czył teatr i wy­ja­śnił, że pod­czas trans­ak­cji z Ka­zach­sta­nem usza­no­wa­no wszyst­kie jego prawa, a nawet pro­po­no­wa­no mu, by udał się do Asta­ny i oso­bi­ście czu­wał nad przy­go­to­wa­niem jego wła­snej wer­sji opery.

Wło­skie media in­for­mu­jąc o spo­rze Zef­fi­rel­le­go ze słyn­nym te­atrem od­no­to­wu­ją, że to ko­lej­na po­le­mi­ka to­wa­rzy­szą­ca jego "Aidzie" z 2006 roku. Re­la­cje z La Scali tra­fi­ły wów­czas na czo­łów­ki świa­to­wej prasy, po­nie­waż pod­czas za­le­d­wie dru­gie­go spek­ta­klu znany tenor Ro­ber­to Ala­gna wy­ko­nu­ją­cy par­tię Ra­da­me­sa w trak­cie przed­sta­wie­nia opu­ścił scenę sły­sząc gwiz­dy pod swoim ad­re­sem. Za­stą­pił go do­słow­nie w biegu inny śpie­wak, który wy­szedł do pu­blicz­no­ści w dżin­sach, po­nie­waż nawet nie zdą­żył się prze­brać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji