Artykuły

Teatr Telewizji

W najbliższy poniedziałek w Teatrze Telewizji zobaczymy inscenizację jednej z najrzadziej wystawianych sztuk Aleksandra Fredry "Wielki człowiek do małych interesów". Komedia ta zdecydowanie różni się od wszystkiego do czego przyzwyczaił nas autor "Zemsty". Brakuje w niej optymistycznej nuty, humoru słownego i sytuacyjnego. Mimo że Fredro bezlitośnie wykpiwał wady swych rodaków, miał dla nich zawsze sporo wyrozumiałości. Postaci nigdy nie były do końca negatywne. W trakcie spektaklu przechodziły wewnętrzną metamorfozę, w końcu przedstawienia dramatopisarz pozwalał im zrozumieć popełnione błędy, a "nawrócony" bohater obiecywał poprawę. Wierzył w nią on sam, wierzyliśmy my na widowni.

W "Wielkim człowieku do małych interesów" z pozoru nie jest inaczej. Spotykamy typowego Fredrowskiego bohatera, jak zawsze zabawnego, dysponującego asortymentem prześmiesznych powiedzonek, są miłosne gry czwórki młodych i wątek matrymonialny, który ma skojarzyć ich w pary.

Pierwszy raz jednak w twórczości Fredry pojawia się ton znany przede wszystkim z dramatów Antoniego Czechowa. To mocno odczuwalna melancholia zaduma nad światem, refleksja o przemijaniu. Podobnie jak Czechow Fredro żegna w "Wielkim człowieku..." miniony porządek, a z przykrością wita nowy - nieporównywalnie gorszy.

"Wielki człowiek..." koresponduje też z tym, co dzieje się w naszych czasach. Fredrę niepokoił rodzący się brutalny, jak na tamte warunki kapitalizm. U nas pogoń za pieniądzem zabija wyższe wartości, w świecie Fredry wypierała dawny feudalny układ i ustalone od dawna zasady. Sędziwego pisarza musiało to, rzecz jasna, niepokoić.

Te właśnie cechy podkreśla w swej inscenizacji Wojciech Nowak. Dotychczas znaliśmy go jako utalentowanego twórcę filmowego. Jego debiut i jak dotąd jedyny film pełnometrażowy "Śmierć dziecioroba" otrzymał kilka nagród na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. W Teatrze Telewizji Nowak zajmuje się przede wszystkim mniej znanymi dziełami z klasyki polskiej. Inscenizował kilka utworów Gabrieli Zapolskiej.

W przedstawieniu zobaczymy m.in. Jana Nowickiego, Artura Żmijewskiego, Justynę Sieńczyłło i Annę Korcz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji