Artykuły

Od Gierka do seksu

9. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Maski w Poznaniu podsumowuje Błażej Kusztelski w Gazecie Poznańskiej.

Maski to skromny festiwal teatralny (9 przedstawień, w tym 3 poznańskie), bez nagród, wielkiego nagłośnienia i bogatych sponsorów. Za to z ambicjami.

Dzięki Maskom oglądamy co roku spektakle odbiegające od potocznych wyobrażeń o teatrze czy sposobie wystawiania tradycyjnych sztuk; oglądamy festiwal mocnych środków i silnych wrażeń (np. nagość i fizjologia), niecodziennych miejsc (np. spektakl w mieszkaniu w bloku), przekraczania różnych tabu (np. kazirodztwo) i nietypowych inspiracji. Rosyjski zespół (Teatr.doc) oparł swoje przedstawienie nawet na zapiskach internautów, komentujących konflikt czeczeński i tragedio w Biesłanie.

Wciąż atrakcyjne

"Rewizor" Gogola Teatru Dramatycznego z Wałbrzycha, w odkrywczej interpretacji Jana Klaty (to debiut sprzed dwóch lat tej gwiazdy dzisiejszego teatru), dowiódł, że teatr wcale nie musi unikać klasyki w obawie, że udławi się nią jak kaczka kluską, i że rosyjski klasyk przeniesiony w epokę Gierka, to znów zgryźliwa komedia, prześmiewczy pamflet na cynizm, korupcję, prywatę, głupotę, lizusostwo, rządy lokalnej kliki i pożądanie władzy za wszelką cenę.

Z kolei "Do piachu" [na zdjęciu] Różewicza, sztuka, która w PRL wywołała protest zarówno AK-owców, jak i "moczarowców" za kalanie świętości, czyli chłopców z lasu, nie budzi już dziś emocji i w wykonaniu lubelskiego Provisorium nie poraża upodleniem, jakiego może zaznać człowiek. Ale fascynuje niezwykłą teatralizacją niektórych scen, dowodząc, że teatr jako sztuka wizualna nie traci na atrakcyjności.

Bez marzeń

Zupełnie inny typ widowiska ekspresyjnego zaprezentował Teatr Polski z Bydgoszczy w sztuce Anny Bednarskiej "Z twarzą przy ścianie". To spektakl o młodych, dla których miłość sprowadza się wyłącznie do ruchów frykcyjnych, a przyjaźń - do wymiany erotycznych doświadczeń i wspólnego palenia trawki. Zaskakująca przestrzeń, w jakiej rzecz została rozegrana - ni to izolatka, ni to chłodnia, ni to toaleta - w mocny i skondensowany sposób podkreślała charakter tej miłości: zimnej i fizjologicznej, jakże kontrastującej z odlotowymi marzeniami.

Wprawdzie nie było na tym festiwalu spektakli wybitnych, za to nie zabrakło świeżych czy niezwykłych w swej teatralności lub sposobie patrzenia na rzeczywistość.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji