Artykuły

Białystok. Edukacyjny "Teatr przy kawie"

Przy kawie i ciastku pewien młody reżyser chce edukować teatralnie widzów. Marszałka już przekonał i dostał od niego stypendium. Teraz czas na publikę.

Przedstawiamy: Jacek Malinowski. rocznik 1981, świeżo upieczony absolwent Akademii Teatralnej, autor projektu edukacyjnego "Teatr przy kawie". Razem z 30 innymi twórcami ubiegał się o stypendium na rok 2006 w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony dóbr kultury. I na tyle pomysłem zainteresował Zarząd Województwa, że stypendium dostał. Co prawda, na razie na papierze, bo fizycznie stanie się to dopiero po przyjęciu budżetu województwa. Ubiegłoroczne stypendium wynosiło 9,5 tys. zł i ponoć w tym roku ma być takie samo.

Co Jacek chce zrobić za tę kwotę? Zapraszać ludzi na teatr i nie tylko. Za czasów "Siłaczki" działanie takie określano patetycznie "nieść w lud kaganek kultury, oświaty" itp. Teraz ma być podobnie, tyle że patos zastąpiony zostanie przez żart i zabawę w teatr.

- Donoszą różne źródła, że w Polsce mamy problemy - i z czytelnictwem, i z chodzeniem do teatru, i z wrażliwością na kulturę - mówi Jacek Malinowski. - Pomyślałem, że w promocję kultury dorzucę coś od siebie. I będę organizował spotkania, na których wymiesza się swobodnie teatr, literatura, rozmowa. Wszystko to łączyłby konkretny temat, za każdym razem inny.

Pomysł nawiązuje do spotkań teatralnych przy stolikach, organizowanych w domach kultury w latach 50. W pół wieku po pierwowzorze reżyser wieczory wyobraża sobie tak: miejsce spotkań: zaprzyjaźnione kafejki, w ostateczności domy kultury (w Białymstoku i regionie); uczestnicy spotkań: aktorzy, pisarze i słuchacze; charakter spotkań: teatralny, swobodny przekładaniec, w myśl zasady: jeden wieczór-jeden problem. Najpierw więc dyskusja o tym, co nas gryzie (Jacka obecnie gryzie brak autorytetów w Polsce, więc to mógłby być temat pierwszego spotkania). Potem - etiuda teatralna, happening, piosenka, może kabaret. Wreszcie wnioski i stworzenie eseju teatralnego.

Jakkolwiek wyglądać to może na spotkanie bardzo uporządkowane, to więcej ma mieć w sobie improwizacji i swobody niż porządku.

Taki jest plan. A jaka będzie rzeczywistość? Damy znać ze szczegółami.

Jacek Malinowski. Urodzony w Łomży, kończył studia na Akademii Teatralnej w Białymstoku, obecnie przebywa w Warszawie, gdzie asystuje Piotrowi

Tomaszukowi przy realizacji spektaklu ..Podroże Guliwera" w Teatrze Guliwer.

W Białymstoku w ramach festiwalu Bialysztuk pokazał "Tajemnice drżenia" na

podstawie "Śmierci Tintagilcsa" Maeterlincka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji