Artykuły

Toruń. "Metro" w nowej hali

Jutro w Toruniu zobaczymy kultowy musical "Metro". Przez ostatnie dwie dekady tylko w Polsce obejrzały go dwa miliony widzów. Przedstawienie duetu Józefowicz i Stokłosa będzie pierwszym spektaklem, który torunianie obejrzą w nowej hali widowiskowo-sportowej przy ul. Bema.

Kiedy 30 stycznia 1991 roku spektakl "Metro" debiutował na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawę, nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że właśnie narodziło się kultowe przedstawienie. Musical Janusza Józefowicza przez 23 lata zagrano prawie dwa tysiące razy dla niemal dwóch milionów widzów. Na początku lat 90. po siermiężnym czasie peerelowskich produkcji zapierał dech feerią barw, laserowymi efektami, choreografią, przebojową muzyką. Zresztą jako jedyny polski musical został nominowany do prestiżowej nagrody Tony, choć na Broadwayu szybko zszedł z afisza.

W "Metrze" debiutowały nazwiska, bez których trudno wyobrazić sobie dzisiejszą polską scenę muzyczną - Edyta Górniak, Robert Janowski, Katarzyna Groniec. Była to też pierwsza prywatna produkcja teatralna po wojnie, i taka, która przyczyniła się do powstania pierwszego prywatnego teatru.

Bojąc się, że "Metro" szybko zostanie zdjęte z afisza, Janusz Józefowicz wraz z Januszem Stokłosa reanimowali podupadający Teatr Buffo, zamieniając go w Studio Buffo. Dziś prywatnych teatrów nie brakuje, efekty specjalne nie robią już takiego wrażenia, ale historia młodych ludzi, którzy nie dostając wymarzonego angażu, wystawiają własny spektakl w podziemiach metra, wciąż wzrusza.

Spektakl wystawiany jest regularnie także w wielu polskich miastach, a w przeszłości gratulacje i brawa artyści zbierali także w Rosji i w Ameryce (w 1992 roku przedstawienie zadebiutowało w teatrze Minskoff na Broadwayu, chociaż bez sukcesu).

Po nowojorskiej premierze były doradca prezydenta USA Jimmiego Cartera, prof. Zbigniew Brzeziński, mówił jednak: "To wielkie osiągnięcie polskiej kultury. Ci wspaniale utalentowani młodzi ludzie pojawili się w jednym z najsłynniejszych miejsc światowego teatru i zmusili amerykańską publiczność, by oklaskiwała ich stojąc. To wydarzenie ogromnej wagi".

"Metro" opowiada historię ulicznych artystów, którzy marzą o występie w prawdziwym teatrze. Kiedy okazuje się to niemożliwe, grajkowie, śpiewacy i tancerze pod wodzą bezdomnego Jana wystawiają na peronach metra widowisko dla pasażerów. - Grupa młodych wykonawców opowiada o swoich marzeniach, a każda wyśpiewana nuta, każdy wytańczony takt jest tych marzeń spełnieniem. Widzimy więc na scenie pasję i entuzjazm, taniec i śpiew, jakiego nie znał polski teatr. Są tam miłość, szaleństwo i młodość. I to wszystko sprawia, że granica między teatrem a rzeczywistością staje się płynna, akcja spektaklu zdaje się wykraczać daleko poza teatralne foyer, a czas staje się wyłącznie funkcją wyobraźni - mówią organizatorzy wydarzenia.

Sobota. Hala widowiskowo-sportowa (ul. Bema 73-89) w Toruniu - godz. 19; bilety - 50-120zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji