Artykuły

O twórczości literackiej w czasach PRL-u

"Hemar. Poeta przeklęty" w reż. Piotra Szczerskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Katarzyna Wnuk w serwisie Teatr dla Was.

17 września 2014 roku przypadła 75 rocznica wkroczenia wojsk sowieckich do Polski. Nie bez powodu zatem to właśnie tego dnia odbyła się premiera najnowszego spektaklu kieleckiego Teatru im. Stefana Żeromskiego "Hemar. Poeta przeklęty".

Spektakl ten przybliża postać Mariana Hemara, poety i pisarza urodzonego we Lwowie w 1901 roku. Chociaż piosenki takie jak: "Kiedy znów zakwitną białe bzy", "Upić się warto" lub "Czy pani Marta jest grzechu warta" są dobrze znane starszemu pokoleniu, to niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że ich autorem jest właśnie Marian Hemar. Spektakl w reżyserii Piotra Szczerskiego rozpoczął się od przybliżenia widzom twórczości autora "Ściany uśmiechu". Na estradzie, ustawionej przed budynkiem teatru, pojawili się artyści, którzy zaśpiewali kilka piosenek Hemara oraz zaprezentowali niektóre z jego wierszy.

Dobry nastrój został przerwany wraz z wkroczeniem wojsk rosyjskich. Rozłożenie flag komunistycznych to znak zniewolenia państwa polskiego i rozpoczęcia nowej epoki w jego dziejach. Żołnierze kierują publiczność do teatru, gdzie działacze prokomunistyczni recytują propagandowe testy. Przed rozpoczęciem spektaklu widzowie mają możliwość obejrzenia wystawy "Aleja zasłużonych i zasłużonych inaczej" autorstwa Krzysztofa Sowińskiego. Umieszczone tutaj tablice prezentują działaczy komunistycznych, a zatem przywódców Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, pracowników UB i SB, wskazując na popełnione przez nich zbrodnie. Na podłodze leżą natomiast nekrologii tych, którzy zostali zamordowani, ponieważ przeciwstawiali się przekształceniu Polski w państwo komunistyczne.

W nowej sytuacji musieli odnaleźć się także poeci i pisarze, których swobodę twórczą ograniczył wprowadzony do Polski socrealizm. Zgodnie z założeniami przywódców komunistycznych literatura miała odtąd służyć przede wszystkim szerzeniu haseł rewolucji i kształtowaniu prosocjalistycznych postaw społecznych. Reakcje polskich twórców na stawiane przed nimi wymogi były różne. Niektórzy bez oporów przyjęli narzucone zasady, na przykład Leon Kruczkowski, Wisława Szymborska czy Jarosław Iwaszkiewicz. Nie zabrakło jednak takich osób jak Zbigniew Herbert, Wojciech Bąk czy Marian Hemar, którzy nie zgodzili się podporządkować narzucanym normom i kanonom.

Hemar od 1942 roku mieszkał w Londynie, gdzie w swoich utworach oraz słuchowiskach radiowych komentował aktualne wydarzenia w Polsce. Jego wypowiedzi nie były zgodne z wymogami komunistycznych władz i niejednokrotnie zawierały krytykę pod adresem współpracujących z partią twórców. Hemar nie zmienił swojej postawy pomimo tego, że jego dzieła uznane zostały w kraju za zakazane, nawet wtedy, gdy dotarła do niego informacja o odebraniu mu obywatelstwa polskiego. W trakcie spektaklu widzowie są świadkami dyskusji pomiędzy poetami i pisarzami żyjącymi w Polsce, a twórcami przebywającymi na emigracji. Spektakl nie jest jednak krytyczną oceną tamtych okrutnych czasów, a jedynie przedstawia losy tych, którzy musieli się odnaleźć w bardzo trudnych okolicznościach społeczno-politycznych. Na postępowanie twórców istotny wpływ miał strach przed wykluczeniem ze Związku Literatów Polskich, co w praktyce oznaczało utratę możliwości wykonywania zawodu, a także lęk przed jeszcze gorszymi represjami ze strony władz. Wśród pojawiających się w spektaklu postaci nie brakuje i takich, które po latach z zażenowaniem wypowiadały się na temat swojej literackiej przeszłości. Byli także tacy jak Czesław Miłosz, którzy po kilku latach wspierania reżimu zdecydowali się na zaprzestanie współpracy z władzami komunistycznymi.

Do spektaklu zaangażowani zostali niemal wszyscy aktorzy kieleckiego teatru, dając dowód bardzo dobrej umiejętności pracy i gry zespołowej. W rolę Mariana Hemara wcielił się Dawid Żłobiński, któremu udało się wykreować wiarygodną i pełną sugestywności postać. Na szczególne uznanie zasługuje również scenografia autorstwa Jerzego Sitarza oraz wspomniana już wystawa Krzysztofa Sowińskiego, dzięki którym widzowie mogli lepiej wczuć się w atmosferę czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji