Maria Stuart do góry nogami
- Na pewno jest to opowieść o walce o władzę, o takiej, którą mamy na całym świecie, ale także o tej aktualnie (przed wyborami) w Polsce. Często myślałem przy tej inscenizacji o Angeli Merkel czy o "żelaznej damie" Margaret Thatcher. Jak silne muszą być kobiety, żeby dojść na te pozycje, na których są i się na nich utrzymać? - rozmowa z reżyserem Adamem Nalepą przed premierą "Marii Stuart" w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.
Aby przeczytać artykuł musisz się zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.