Pan Jowialski
"Robią z Jowialskiego jakiegoś bohatera, stroją w kontusz i żupan bez potrzeby" - irytował się Aleksander Fredro na recenzentów, którzy przesadnie interpretowali postać tytułowego bohatera jego komedii. Pierwowzorem tej postaci był staruszek Grzymała słynący z opowiadania przysłów i bajeczek. Krytycy do dziś nie są zgodni w ocenie tej postaci. Dla jednych Jowialski jest starym gadułą, symbolem marazmu, dla innych "emigrantem wewnętrznym", który ucieka od narodowych katastrof, które były udziałem jego pokolenia.
Ludmir - literat i malarz Wiktor trafiają do Pustakówki, własności pana Jowialskiego. Towarzystwo postanawia się zabawić znajdując śpiącego młodzieńca. Po jego przebudzeniu wmawiają mu, że jest sułtanem w bajecznym kraju. Ale Ludmir przejrzał tę grę.
W swojej inscenizacji z 1987 roku Tadeusz Bradecki postawił na prostotę i humor. W roli tytułowej zobaczymy Włodzimierza Kwaskowskiego, zaś w pozostałe postaci wcielili się aktorzy łódzkiego Teatru im. S. Jaracza.