Artykuły

Radom."Wesele" Grabowskiego w rytmie twista

Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego zaprasza w sobotę na premierę "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Chochoł jest tu hipsterem, mężczyzna w dresie dzierży kosę, a tańczy się w rytmie twista.

"Wesele" Wyspiańskiego to jedna z najpopularniejszych, ale i najtrudniejszych polskich sztuk. Jak przedstawić ją współczesnym? Tego wyzwania podjął się reżyser Mikołaj Grabowski, który opracował tekst, muzykę i wyreżyserował spektakl, który niejednym was zaskoczy.

O tym, jak znakomity reżyser zinterpretował młodopolski dramat, część widzów mogła się już przekonać podczas przedpremierowego spektaklu w czerwcu. I sądząc bo reakcjach, były to wrażenia znakomite.

Sam Grabowski, tuż przed pierwszym pokazem, przekonywał dziennikarzy, że "Wesele", tak jak ponad 100 lat temu, "musi rozmawiać o Polsce". - Wyspiański pozwolił sobie na okrutny żart z Polaków, na diagnozę, której się chyba nikt nie spodziewał. Dlatego ten utwór tak silnie wtedy w Krakowie działał - pół Krakowa się na to przedstawienie obraziło, a pół chodziło na nie i wielbiło je - przypomina reżyser.

Zdaniem twórcy przedstawienia "Wesele'" to noc czarów, postaci pojawiają się i znikają, i to też jest ogromne wyzwanie dla aktorów. - To jest ciągła plątanina emocji, znaczeń. To jest siła tego tekstu, że on dotknął takiej rozchełstanej, wibrującej, szalejącej polskiej duszy, która jest nie do opanowania - objaśnia reżyser. Bo "Wesele" to także noc przemiany, przemiany kogoś w coś. I wszystko się tu zmienia. - Mamy do czynienia z mozaiką ludzkich emocji i namiętności. Skoków, szałów, idiotyzmów, mówienia serio - tłumaczy Grabowski. Dodaje, że tu trzeba jakby grać współczesny jazz, ale przesiąknięty mrocznością. Aktor ma być instrumentem wyczuwającym sytuację partnera, tempo, musi być niezwykle wrażliwy.

Inscenizacja Grabowskiego może zaskakiwać. Choćby sama scenografia i kostiumy: zamiast bronowickiej chałupy na scenie mamy piętrową kamienicę albo prosty długi stół, przy którym siedzą weselni goście. Ci zresztą też ubrani w najnowszej mody garnitury, suknie, z rzadka tylko ktoś ma przyodzianą sukmanę, lub kobiecy strój krakowski.

Premiera w sobotę o godz. 18. Kolejne spektakle w niedzielę również o godz. 18, a także 3 i 4 października o godz. 18.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji