Artykuły

Warszawa. Paragraf na udany związek

Temperamentna kobieta odgrywa z terapeutą kolejne sceny małżeńskie, żeby lepiej zrozumieć swój znajdujący się w poważnym kryzysie związek - tak można streścić akcję najnowszej propozycji z repertuaru sceny Och-Cafe Teatr. Premiera "Stosunków prawnych" już w sobotę.

Spektakl w reżyserii Marii Seweryn zapowiadany jest jako żartobliwa analiza zawiłości relacji damsko-męskich.

- Jego bohaterka próbuje wszystko kontrolować: od rzeczy nieistotnych po te naprawdę ważne. Z jednej strony jest bardzo poukładana, silna. Z drugiej - absolutnie nie radzi sobie z mężczyznami. I szuka sposobu, żeby jakoś się z nimi dogadać. A przez to, że jest taka irracjonalna i rozedrgana, trudno jej to osiągnąć - opowiada Barbara Kurzaj. Aktorka przyznaje, że ta postać jest jej bardzo bliska, bo wydaje się równie emocjonalna.

- W tej sztuce mówi się o kobiecie, jak totalnie dziwnym jest zjawiskiem, ojej potrzebach, fantazjach i uczuciach. A przecież mężczyzna również potrzebuje miłości oraz zrozumienia,

a o tym zbyt często się niestety zapomina - dodaje Kurzaj.

Opisywana prze nią kobieta trafia na terapię, gdzie z pomocą psychoanalityka przepracowuje małżeńskie problemy. Usiłuje sprowadzić temat niuansów wspólnego życia do aktu prawnego, dlatego rozmawia o nich formalnym językiem rodem z Kodeksu cywilnego. Prowadzi to do zabawnych, czasem wręcz absurdalnych czy groteskowych sytuacji. Na przykład w jednej ze scen bohaterka "Stosunków prawnych" poddaje męża badaniu na wykrywaczu kłamstw. Chce sprawdzić, ile prawdy jest w tym, co jej na co dzień mówi, lecz wkrótce wpada we własne sidła.

A co na to terapeuta? - Ona żyje w związku, w którym zdrada jest na porządku dziennym, co jego z kolei wprawia w osłupienie - opowiada Michał Zieliński. Aktor przez lata związany z Teatrem Powszechnym, a szerokiej publiczności znany z parodii w programie "Szymon Majewski Show", wciela się na zmianę w męża i odgrywającego męża psychoanalityka. Okazuje się zresztą, że sam terapeuta zmaga się w życiu prywatnym z poważnymi problemami.

Według Zielińskiego "Stosunki prawne" to opowieść o bezradności wobec tego, co nas różni, i o tym, co nas dzieli, jak choćby codzienne nieporozumienia, niepotrzebne awantury o głupstwa. - Kobiety nie rozumieją, dlaczego facet potrafi patrzeć pół dnia w jeden punkt, siedząc z wędką na rybach, a my nie możemy pojąć, że ona godzinami gada przez telefon z koleżanką o jakichś emocjach - wymienia aktor. - Mój bohater mówi w pewnym momencie, że tym, co warunkuje różnice pomiędzy mężczyzną a kobietą, jest chromosom Y. Oczywiście można tak naukowo do tego podejść, choć to niekoniecznie prawda. Nie rozumiemy się, nie znosimy, a jednocześnie nie możemy bez siebie żyć. Po prostu jesteśmy sobie nawzajem bardzo potrzebni - podsumowuje Michał Zieliński.

X Premiera "Stosunków prawnych" 20 września. Kolejne spektakle 21, 26, 27 i 28 września.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji