Artykuły

Wiele nowości, sporo rzeczy sprawdzonych, ukłon w stronę młodej widowni i młodych twórców. Tak w skrócie można streścić to, co będzie się działo w bielskim Teatrze Polskim w nowym sezonie.

- Odnotowaliśmy wyniki, jakich nie zna powojenna historia naszego teatru! Udało nam się przyciągnąć o 40 procent widzów więcej. Sprzedaż biletów na spektakle grane na Dużej Scenie wzrosła o 97 procent - Witold Mazurkiewicz, dyrektor artystyczny i naczelny bielskiego teatru wraca na chwilę do przeszłości. - W nowym sezonie postaramy się sami ze sobą pości-gać w zdobywaniu kolejnych widzów - zapowiada.

Receptą na sukces ma być mieszanka starego z nowym, połączona z wyraźnym okiem puszczanym w stronę młodej widowni i młodych twórców. Do szuflady z napisem "sprawdzone" wrzucić należy cykl "Primus Inter Pares", w ramach którego na bielską scenę zapraszane są ikony polskiego aktorstwa. We wrześniu cykl powraca, a wraz z nim pojawi się Adam Ferency w przedstawieniu "Machia". Kontynuowane będą "Spektakle bez barier" z audioskrypcją dla niewidzących oraz tłumaczeniem na język migowy dla niesłyszących.

Sezon 2014/15 oprócz sprawdzonych spektakli - m.in. "Zorba", "Ifigenia" [na zdjęciu] - oznacza kolejne premiery. Pierwsza będzie "Królowa Margot" w reżyserii Wojciecha Farugi, po niej przedstawienie sylwestrowe "Kogut w rosole" Marka Gierszała. Nowy rok rozpocznie "Lalka" Bolesława Prusa, w adaptacji Artura Pałygi. Po "Lalce" przyjdzie czas na "Romea i Julię" Joanny Lewicki, niemieckiej reżyserki o polskich korzeniach. Mazurkiewicz, w kontekście premier, myśli już o kolejnym nazwisku - Michale Zadarze, który w Bielsku-Białej miałby wyreżyserować "Wesele", "Dybuka" lub "Otella". Rozmowy trwają. Termin ewentualnej premiery nie jest znany. Dyrektor zdradza jedynie, że chodzi o ten lub przyszły sezon.

Tyle jeżeli chodzi o klasyczną ofertę. Do przegródki z nowościami musi trafić cykl koncertów "Music Exklusiv", który wystartuje już 12 września. Założenie jest takie, że każdy koncert będzie składał się z dwu części - występu gwiazdy oraz tzw. młodego exkluziv'a. We wrześniu gwiazdą będzie KARI, a młodym exkluziv'em 20-letnia, polska artystka OLY. - Cykl ma być dopełnieniem tego, co dzieje się na rynku koncertowym w Bielsku-Białej i okolicach. Chcemy proponować ambitne, alternatywne brzmienia - z myślą o tych widzach, którzy nie ograniczają się do rzeczy oczywistych - mówi Przemek Bollin, odpowiedzialny za dobór wykonawców.

Nowy sezon oznacza nowe twarze. Jedną z nich będzie Magdalena Łaska, która zagra tytułową Margot. Aktorski skład zasili także Oriana Soika, do tej pory obecna głównie na scenie Teatru Polskiego w Poznaniu. Etatową pracę artystyczną rozpoczną Daria Polasik, pamiętana z "Miłości w Königshütte", "Amadeusza" i "Białego małżeństwa", "Ifigenii" oraz Piotr Gajos, znany z "Zorby" i "Ifigenii".

- W porozumieniu z rektorami uczelni aktorskich dążymy do tego, aby na Małej Scenie odbywały się dyplomy reżyserskie i scenograficzne - zdradza Witold Mazurkiewicz. W teatrze mają też plany związane ze zbliżającym się jubileuszem 125-lecia istnienia kulturalnej placówki. Będzie on fetowany w sezonie 2015/2016. - Chcemy, aby sup-portem do jubileuszu był Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych - dyrektor dzieli się planami. - Tegoroczne lato spędziłem w mieście i to utwierdziło mnie w przekonaniu, że podobna impreza przydałaby się w Bielsku-Białej - argumentuje. - Mamy też nadzieję, że nie będzie to jednorazowe wydarzenie, ale impreza cykliczna - dodaje.

Festiwal już ochrzczono mianem "Bielsko-Blisko". Termin to przełom sierpnia i września przyszłego roku. - 37 procent biletów sprzedanych w minionym sezonie rozeszło się drogą on-line - podkreśla Mazurkiewicz. Idąc za ciosem teatr proponuje darmową aplikację na smartfony - TIKETTO. Kupionego tą drogą biletu nie trzeba drukować. Wystarczy pokazać go na ekranie urządzenia, wchodząc na spektakl. Przybytek kultury zaproponuje też bilety studentom, w okazyjnej cenie 10 złotych. Niestety, bilety studenckie są do nabycia tylko w kasie - i za okazaniem ważnej legitymacji studenckiej.