Nowy Don Kichot
TEATR 2 TVP NIEDZIELA 18:25
Nowy Don Kichot, czyli sto szaleństw nazwany został przez swego autora, Aleksandra Fredrę, krotochwilą. W utworach tego gatunku w mniejszym stopniu chodzi o wyrafinowany rysunek postaci czy też prawdopodobieństwo perypetii. Tym, co budzić ma śmiech widowni, są nieprawdopodobne sytuacje, jaskrawa wyrazistość charakterów i tempo rozgrywających się na scenie wydarzeń. Autor "Zemsty" okazał się znakomitym mistrzem także i w tym rodzaju komedii. Zalążkiem napisanego w 1822 roku "Don Kichota" była jednoaktówka "Intryga naprędce", jeden z pierwszych Teatralnych utworów pisarza. Historia Karola, który na podobieństwo hiszpańskiego "Błędnego rycerza" z La Manchy pragnie być obrońcą wszystkich skrzywdzonych i uciśnionych, stała się doskonałą kanwą dla mnożenia zabawnych qui pro quo, przebieranek i innych groteskowo-farsowych chwytów. Akcję sztuki umieścił Fredro w Polsce we współczesnych sobie realiach, co spotęgowało efekt komiczny wynikający z nieprzystawalności wyobrażeń bohatera do rzeczywistości wsi, karczmy przydrożnej czy szlacheckiego dworu.
Atrakcyjność sceniczną "Don Kichota" znakomicie podnoszą partie śpiewane, bowiem podobnie jak dziś musical, w poprzednim stuleciu śpiewogra i wodewil cieszyły się wielką popularnością, przeznaczone do śpiewania partie sztuki, przede wszystkim te wielogłosowe, odznaczały się prawdziwą werwą komiczną. Znakomicie łącząc akcję i dialog, dowcip sytuacyjny i komizm słowny, należą do najzabawniejszych fragmentów tej rzadko dziś wystawianej komedii.
Aleksander Fredro "Nowy Don Kichot", spektakl z 1994, reż. Barbara Borys-Damięcka.