Artykuły

Import zbyteczny

Christopher Fry "Szkoda tej czarownicy na stos",przekład: Włodzimierz Lewik i Cecylia Wojewoda,reżyseria: Ludwik Rene, scenografia: Andrzej Sadowski,muzyka: Tadeusz Baird. Teatr Dramatyczny.

NIENAJLEPSZĄ swą sztuką prezentuje się po raz pierwszy w teatrze polskim Christopher Fry,głośny dramaturg angielski. O wyborze zadecydował,oczywiście,fakt wydrukowania przekładu tego utworu w "Dialogu",który jest dla naszych scen głównym łącznikiem z zachodnimi nowinkami teatralnymi.Ta "nowinka" powstała już zresztą w r.1947,gdy Fry rozpoczynał okres błyskotliwych sukcesów na scenach londyńskich. Dziś wrzawa dokoła jego utworów nieco przycichła.W sztuce tej wystąpiły słabości wierszowanego teatru Fry'a: żonglerstwo słowne,pretensjonalność,snobistyczne efekciarstwo,a także - wtórność twórczości,w której wpływy sceny elżbietańskiej i Eliota spotykają się z silnym oddziaływaniem teatru francuskiego,zwłaszcza Sartre'a i Anouilh'a (Fry jest tłumaczem dramaturgów francuskich). "Szkoda tej czarownicy na stos" przenosi nas do miasteczka angielskiego w wieku XV. Bohaterem utworu jest zdemobilizowany żołnierz,Tomasz Mendip. Przychodzi on do burmistrza z żądaniem,by go powieszono. Czuje obrzydzenie do świata,chciałby jak najprędzej z nim się rozstać(czemuż nie popełni samobójstwa?). W trakcie przeciągających się pertraktacji z burmistrzem desperat zakochuje się "w uroczej "czarownicy", którą skazano na śmierć przez spalenie na stosie. Miłość wyzwala w Tomaszu "pęd życiowy",staje się dla niego wybawieniem. Korzystając z zamieszania w domu burmistrza i dobroduszności sędziego,Mendip ucieka z ukochaną,by rozpocząć nowe życie. Ten z grubsza naszkicowany szkielet fabularny nie wyraża,oczywiście,istotnej treści utworu,w którym autor przeciwstawia skostniałemu światu ustalonych konwencji społecznych grę nieskrępowanych sił witalnych, stanowiących dla człowieka źródło radości życia i szczęścia. Fry operuje paradoksem słownym,alegorią,metaforą,która jest często naciągana. Puszczając wodze fantazji intelektualnej, zaskakuje oryginalnymi pomysłami,dowcipem,błyskiem inteligencji,lapidarnym określeniem. Wszystko to jednak przemawia silniej w czytaniu,niż ze sceny. Możliwe zresztą. ze w oryginale angielskim język tej sztuki ma jakąś urzekającą poetyczność i melodyjność. W polskim przekładzie tekst jest toporny,mało komunikatywny,uciążliwy i nużący. Sprawia wrażenie absurdalnej paplaniny,a nawet bełkotu. LUDWIK RENE starał się przedstawić ten utwór w otoczce mgiełki poetyckiej,podkreślając różnorodność nastrojów, przemawiając do wyobraźni widza kolorem,światłem,ruchem. Oprawa scenograficzna zbyt chyba ciężka,przeładowana alegorycznymi aluzjami. Natomiast wyrazistość gry aktorskiej jest urzekająca. Zwłaszcza HALINA MIKOŁAJSKA,jako Joanna Jourdemayne i JAN ŚWIDERSKI w roli Tomasza Mendipa wykazują tyle kunsztu aktorskiego,tyle finezji,że żałujemy ich wysiłków dla tej właśnie sztuki. Swego rodzaju majstersztykiem jest epizodyczny występ ALEKSANDRA DZWON-KOWSKIEGO w roli Mateusza Skippsa. Dzwonkowski osiąga głównie mimiką znakomity efekt komiczny. Dużo werwy komediowej mają też MIECZYSŁAW STOOR (Mikołaj Devize) i JÓZEF NOWAK (Onufry Devize). STANISŁAW JAWORSKI świetnie wygrywa pointy satyryczne,zawarte w kwestiach burmistrza Tysona. Zabawnie gra role Małgorzaty Devize HELENA BYSTRZA-NOWSKA. Groteskową figurę Kapelana nakreślił WIESŁAW MIRECKI,a CZESŁAW KALINOWSKI - sędziego Tapperconma. MACIEJ MACIEJEWSKI(Ryszard) i JANINA TRACZYKÓWNA(Alizka Ellot) z wdziękiem prowadzą drugoplanowy wątek miłosny. Wyobrażam sobie,jak kapitalna byłaby zagrana przez ten zespól pantomima; Nie trudno prorokować,że pomimo świetnej gry aktorskiej utwór ten nie utrzyma się długo na afiszu. Zbyteczny wydaje się import tej właśnie pozycji za cenę dewiz,skoro i rodzimi twórcy potrafią bełkotać za złotówki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji