Artykuły

Naga opera

Niespodziewane trudności za­czyna mieć reżyser Lech Majewski próbujący wystawić w operze w Bytomiu "Pokój saren". Majewski w swej artystycznej wizji wi­dzi na scenie kilku gołych arty­stów. Cóż to jest w naszych cza­sach (wydawałoby się) rozebrać się do naga? Bytomskie gwiazdy sprzeciwiają się jednak wystąpie­niu w strojach Adama i Ewy.

Można byłoby zrozumieć re­żysera, sugerują aktorzy, gdyby rozebrał balet. Ale śpiewaków? U śpiewaków grają mięśnie, pra­cuje przepona - czy to wskaza­ne pokazywać jak ona się nady­ma? Złośliwi, których nie bra­kuje, mówią, że zasłanianie się anatomicznymi szczegółami to wybieg primadonn, które... No wiadomo, kto w operze gra role młodych bohaterek...

Można by zatrudnić zawodo­we striptizerki, ale gdzie zna­leźć takie, które przy okazji po­trafią śpiewać? Poza tym, co to dla nich za interes rozbierać się za 100 nowych złotych od przedstawienia, bo taką sumą zachęca się artystów do pozby­cia się pruderii.

Wydaje się, że jedyne rozsąd­ne wyjście z tej sytuacji (pogo­dzenie godności artystów i am­bitnych pomysłów reżysera) jest takie: rozebrać się, ale grać przy opuszczonej kurtynie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji