Artykuły

Teatr zrodzony z obrazów

- Teatr, który uprawiam, to teatr formy, czyli teatr, w którym opowieść buduje się obrazem, w odróżnieniu od teatru dramatycznego, w którym słowo odgrywa ważną rolę. Wierzę w siłę narracji teatralnej wyrażonej pozawerbalnymi środkami - mówi Adolf Weltschek, dyrektor Teatru Groteska, reżyser "Przemian", najnowszego spektaklu Sceny dla Dorosłych.

Zuzanna Głowacka: "Przemiany" są kolejną pana produkcją realizowaną środkami teatru plastycznego. Na czym tym razem polega wyjątkowość tego przedsięwzięcia?

Adolf Weltschek: Nasz spektakl łączy teatr plastyczny z teatrem tańca - to niesamowite połączenie, jakie rzadko gości na polskich scenach. Fabuła "Przemian" rodzi się z obrazów, spektakl pozbawiony jest słów. Dzięki temu widz zostanie skonfrontowany z bogatą, pierwotną materią teatru: ekspresyjnym ruchem tancerzy, muzyką, światłem, intrygującymi kostiumami i scenografią oraz niezwykle malarskimi animacjami multimedialnymi. Wierzę, że najciekawsze teatralne wydarzenia powstają właśnie na skraju rozmaitych gatunków sztuki.

To także projekt międzynarodowy.

- Tak, do współpracy zaprosiłem dwie niezwykle utalentowane osobowości twórcze: scenografkę Małgorzatę Zwolińską i brytyjską choreografkę Caroline Finn oraz dziewięciu uzdolnionych polskich tancerzy młodego pokolenia. To było bardzo ciekawe spotkanie. Z jednej strony stara szkoła opowiadania historii, z drugiej współczesny teatr tańca, w którym dominuje abstrakcja. Połączyliśmy różne rodzaje ekspresji, a także różne życiowe i twórcze doświadczenia. Myślę, że na tym polega właśnie nowoczesne spojrzenie na sztukę teatru. Rozwój to niekoniecznie negacja tego, co tradycyjne i klasyczne, to raczej szukanie, łączenie starego z nowym.

W swojej twórczości zdecydował się pan na kompletne odejście od słowa, dlaczego?

- Wierzę w siłę narracji teatralnej wyrażonej pozawerbalnymi środkami, co nie znaczy, że słowo nie ma dla mnie znaczenia. Gdy wraz z Małgorzatą Zwolińską tworzyliśmy scenariusz przedstawienia, który jest przecież opisem słownym tego, co dzieje się na scenie, inspirowaliśmy się wieloma rzeczami: malarstwem, muzyką, literaturą.

Inna sprawa, że tworząc scenariusz do spektaklu plastycznego, myśli się bardziej obrazami, które potem przekłada się na konkretne sceniczne działanie. Teatr, który uprawiam, to teatr formy, czyli teatr, w którym opowieść buduje się obrazem, w odróżnieniu od teatru dramatycznego, w którym słowo odgrywa ważną rolę.

Staram się także tworzyć teatr jak najbardziej uniwersalny - teatr estetyki, emocji i wzruszeń, który dociera bezpośrednio do osobistych przeżyć widza, dając mu jednocześnie szerokie pole interpretacji. Jako twórca myślę, że w teatrze niekoniecznie trzeba rozmawiać o społeczeństwie, polityce czy religii. Umożliwia mi to właśnie Teatr Formy.

0 czym są "Przemiany"?

- "Przemiany" opowiadają o człowieku i tkwiącej w nim ogromnej sile, by nieustannie dążyć do szczęścia na przekór temu, co na co dzień gotuje mu los. Twórczość to jednak dla mnie nie monolog artysty, tylko dialog artysty z widownią. Zgodnie z tym założeniem wierzę, że każdy odnajdzie w tym spektaklu własną historię.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji