Artykuły

Mech miasta

89. Krakowski Salon Poezji. Wiersze amerykańskie czytali Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra. Renzja Pawła Głowackiego w Dzienniku Polskim.

Zeszły Salon Poezji... Aktorzy z gargantuicznej osady na północ od muzeum zamarłych zegarów w Jędrzejowie, z osady koloru wystygłych ognisk; wiersze poetów babilońskich metropolii za Atlantykiem, molochów bez końca ni początku, wiecznie szemrzących jak piach, co o zmierzchu podchodzi pod Las Vegas; muzyka mitycznego Nowego Orleanu, nuty pełne zarazem chłodnego mruku kakaowej Missisipi i migotliwości wirujących kól tych najcudacz-niejszych parostatków świata. O Nowym Jorku ktoś kiedyś powiedział, że z lotu ptaka wygląda on jak kolosalna huba. Każde wielkie miasto jest naroślą, hubą, mchem. Zeszły Salon Poezji. Salon szmerów miasta.

Aktorzy z Warszawy - Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra, mrowie szemrzących słów mrowia poetów amerykańskich molochów nie do przebycia w jedno popołudnie, i jeszcze dym jazzu, łagodnie klajstrujący chwile ciszy między czytaniem a czytaniem. Poranek mruczącego mchu. Mruczącego - ale o czym? W napisanym w Ameryce eseju "Łapy wojenne" Josif Brodski wspomina siebie małoletniego w tamtym, dawno przepadłym gdzieś, powojennym Leningradzie. Wspomina ogromną garść tamtych nagle odzyskanych bądź nagle uzyskanych cudeniek świata całego. Wspomina piankowy liryzm rzeczy pozornie bylejakich.

Poezja puszki z amerykańską wołowiną, lornetki Zeissa, akordeonu inkrustowanego macicą perłową i papierośnicy z czystego srebra. Niepojęta alchemia radia Philipsa - "brązowe bakelitowe pudło 25 na 35 cm, z żółtą skalą i kocim, bez reszty hipnotyzującym, zielonym okiem sygnalizującym jakość odbioru". Egzotyczne piękno filmów hollywoodzkiej fabryki snów, filmów z gwiazdami

Wiersze amerykańskie czytali Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra

ściśle nierealnymi. Renault 2CV, jankeski termos z falistego plastiku w kolorze khaki, cud głosu Elli Fitzgerald i cud jeszcze jeden, cud dla Brodskiego w przyszłości - ostateczny. Miasto na wodzie, Wenecja zaklęta w harmonijkowym zestawie widokówek - urodzinowy prezent od dziewczyny.

Nic się nie zmieniło. Poezja, przynajmniej poezja tamtych miast nie do ogarnięcia, wciąż jest poezją łupów codzienności 7 wydłubywaniem epifanii z rzeczy pozornie bylejakich. Pralnia, taksówka, dziura w asfalcie, zakręt, but, sukienka, krzywy ząb bezimiennej starowinki, zwietrzałe piwo przed dziwką skostniałą w barze bez szyldu... Szkoda wymieniać, szkoda i nie sposób, bo niby jak wyrecytować miasto całe? A Cielecka i Chyra? W sieć jakich słów złapać wyjątkowośćich czytania - tę zdumiewająco naturalną intonację ludzi, co mają w żyłach azjatycki ogrom swej spopielałej osady? Zdyszaną sierpniową nocą posłuchaj tłustego buczenia Rynku Głównego, pełnego szepcących mrówek ludzkich, parującej gorzały, gotujących się piw, stukających sandałów, regularnej złocistej trąbki na wieży kościoła Mariackiego i wolno na skórach stygnącego potu. I co? Tylko tyle da się o nich powiedzieć?

Brodski pisze: "Zgaśmy więc światło albo zamknijmy oczy. I co widzimy?". Cielecka i Chyra widzą błyski w rzeczach małych. Dlaczego? Znów Brodski: "Ponieważ człowiek jest tym, co kocha. A kocha to dlatego, że jest tego częścią". No właśnie... Gdy czytali, w gardłach ich brzęczało ściśle to, co z nas co wieczór słyszeć musi wysoko sunący nietoperz. Tak. Aż tyle da się powiedzieć o Cieleckiej i Chyrze. Pełen szmerów mech miast pustynnie wielkich zmieścili w bombonierkowej łupinie foyer kruchego teatru o małych oknach i zżółkłej cerze ścian. I napisane tajemnice rzeczy małych na powrót błysły tu właśnie, w naszej niespiesznej mieścinie wąskich ulic i cieni upartych i gęstych jak towot, tu, nad stojącą rzeką, której wody nigdy nie będą przeźroczyste.

Teatr im. Juliusza Słowackiego. 89. Krakowski Salon Poezji. Wiersze amerykańskie czytali Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra. Jazz grali: Marek Janicki, Jarosław Kaganiec, Jacek Wać. Gospodarze Salonu: Anna Dymna i Józef Opalski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji