Przemoc kiczu
Teraz każdy musi nauczyć się żyć od nowa
We wtorek w ramach tygodnia kultury bałkańskiej "Bałkany - beczka prochu?", który potrwa do niedzieli, Polacy i Serbowie dyskutowali o teraźniejszości i przyszłości krajów byłej Jugosławii. Niewiele wiemy o tym, co dziś się tam dzieje. Do polskiego języka weszły takie wyrażenia jak bałkański kocioł czy beczka prochu, które są odbiciem myślowych sztanc zastępujących wiedzę.
Tymczasem Bałkany, które na przestrzeni dziejów zmagały się z nadwyżką historii, "uciekają z Bałkanów" - mówił slawista prof. Zieliński. Podejmują trud budowania demokratycznego, obywatelskiego państwa.
Mieszkańcy byłej Jugosławii oddali odpowiedzialność za własne życie politykom. Wynikało to z braku doświadczenia demokratycznego i otworzyło pole dla ideologicznej manipulacji. Rozpad Jugosławii dokonał się z pomocą ideologów oraz polityków chcących władzy. Teraz każdy musi nauczyć się żyć od nowa, zmierzyć się z następstwami tego, co działo się na ziemiach byłej Jugosławii.
Wolność zaczyna się od pytania "dlaczego?" - napisał wybitny historyk Fritz Stern. To pytanie stawia dziś młoda sztuka na Bałkanach, jej twórcy są świadomi, że pierwszą ofiarą jugosłowiańskich wojen była prawda.
Doświadczenie bałkańskie uczy, że język bywa słabym spoiwem, a kultura może stać się zarzewiem konfliktów. Na Bałkanach ci, którzy tworzyli kulturę oficjalną, poparli reżim Miloszevicia, budowali świat nacjonalistycznego kiczu, zbuntowany rock zastępowali turbo folkiem.
Teraz kultura musi zmienić swój język. Będzie to łatwiejsze dzięki instytucjom alternatywnej kultury, takim jak: Radio B92, Centrum Dekontaminacji Kulturalnej, Cinema Rex czy pozainstytucjonalne teatry, które umocniły się, stawiając opór kulturze reżimowej.
One zawsze mówiły w pierwszej osobie liczby pojedynczej, a nie mnogiej. "Przez ostatnie dwanaście lat mieliśmy wrażenie, że żyjemy dużo szybciej niż ktokolwiek na świecie i zgromadziliśmy doświadczenie, które starczy dla czterech pokoleń" - powiedział Darka Radosavljević, założycielka Stowarzyszenia Niezależnych Artystów REMONT. W czasie wojen te niezależne instytucje pomogły przeżyć ludziom nie zgadzającym się na ideologiczny kicz.
To, co stało się na Bałkanach to lekcja dla wszystkich. Wiązanie geografii i historii z kulturą dało tu fatalne rezultaty. Po raz kolejny okazało się, że nie można kłamać o historii, bo - jak powiedział Konstanty Gebert - historii nie da unieważnić. Równie zgubny jest brak kontaktu z rzeczywistością, życie w utopii. A kiedy człowiek poddaje się dyktatowi kiczu w sztuce i w życiu, nie powinien się dziwić temu, co go spotyka, bo kicz do przelewu krwi dzieli tylko mały krok.