Artykuły

Pusta rękawiczka

94. Krakowski Salon Poezji. Wiersze Petrarki czytali: Marian Dziędziel i Błażej Wójcik. W Dzienniku Polskim pisze Paweł Głowacki.

Powiadają, że Petrarka tylko raz byt naprawdę blisko skóry Lawy, cudownie blisko. A może nie cudownie, może - przerażająco blisko? Z grubsza 600 lat temu Laura upuścila rękawiczkę. Powiedzmy, że w Awi-nionie, przed dawno już obróconym w proch kościołem św. Klary, tam, gdzie parę lat przed dniem upuszczonej rękawiczki, rankiem dnia 6 kwietnia Roku Pańskiego 1327 Petrarka zobaczył Laurę po raz pierwszy. Upadł więc miękki futerał jej dłoni, upadł cicho, a on pochylił się i dotknął miękkości. Co poczuł w pakach?

Ich miłość nigdy nie była miłością na wyciągnięcie ręki. Ani dla niego, ani dla niej. Żadnej bliskości zapachów, żadnej bliskości oddechów, żadnego szelestu ocierających się skór, wilgotnych bądź suchych, a w uszach nieusuwalna, doskonała nieobecność szeptu: "Mój Boże...". Nic, tylko dalekość nie do przebycia. Nic, tylko spojrzenia. Cisza. Oko i cisza. Miłość na dnie oka. Co zatem Petrarka poczuł w palcach z grubsza 600 lat temu? Czy w tym miękkim, pięciopalcza-stym aksamicie poczuł resztki ciepła dłoni, co tuż nad jego głową czekała na zwrot aksamitu? Tylko to poczuł?

Tydzień temu Marian Dziędziel i Błażej Wojak na stojąco czytali sonety Petrarki. W porządku, że na stojąco, bo tym wyraźniej słyszałem i widziałem pustkę między nimi. Po prawej - Dziędziel. Siła spokoju starszego pana. Stateczność intonacji, umiar w akcentach, wszelkie forte na niezwykle krótkiej smyczy, i dobrze! Problem w tym tylko, że trochę - za dobrze. O milimetr za dużo dziadkowatego lukru w tym dziadku. Okruch nadmiaru - nadmiar jednoznaczności. Gdy Dziędziel wypowiadał frazę: "Siwe serce jest, i głowa siwa"- chciałem mu filcowe bambosze zanieść, kocykiem w szkocką kratę przykryć go chciałem, wczółko pocałować i rzec, by się ździebełko zdrzemnął przed wieczornym filmem "Winnetou i Apanaczi". Tak, po prawej - Dziędziel. Po lewej zaś -Wójcik...

Wójcik!!! Niepojętym jakimś cudem wstrzymywane race młodzieńczej frenezji emocjonalnej. Graniczne buzowanie, wrzący czajnik, czajnik tuż przed startem do lotu na Księżyc, gdyż ktoś przytkał dziurki gwizdka i zapomniał gaz wyłączyć. Każde przez Petrarkę napisane o Laurze słowo, w gardle Wójcika było dynamitem z łaskawie przez Wójcika opuźnionym pierdykniędem. Powtórzę - świetnie'. Ale i dodam - trochę za świetnie. O milimetr. Okruch nadmiaru - nadmiar jednoznaczności. Dwóch wybornych aktorów, dwa wielce porządne czytania, tylko że obaj jakby w szponach skrajnej specjalizacji. Jest stu poetów, dla których rzeczone milimetry nadmiarów jednoznaczności aktorskiej nie grają roli nawet najlżejszej. Dowcip polega jednak na tym, że Petrarka nie jest żadnym ze stu. Dlatego pustka między

Dziędzielem a Wójcikiem - pustką wielką tydzień temu była. Nie zlepili się w jedno. Nie byli czytanymi przez się "Sonetami do Laury". Byli nimi, ale tylko w formie sautś. Jak jeszcze nierozro-biony befsztyk tatarski. Tu jajko, tu mięso, tu maggi...

W upuszczonej rękawiczce Laury palce Petrarki poczuły ciepło dłoni, co żyła tylko na dnie oka. I dokładnie w tej samej sekundzie, te same palce wymacują przyszłe zimne nic, którego nie da się ominąć. Wymacują nieuchronność chwili, od której rękawiczka będzie tylko pusta. Chciane ciepło i wiadomy chłód niechciany. Jej dłoń czekająca na upuszczoną rękawiczkę i rękawiczka, która kiedyś już się tej dłoni nie doczeka. Po śmierci Laury Petrarka napisał jeszcze 90 przerażająco spokojnych sonetów. O Laurze? Gdy w "Czarodziejskiej górze" Castorp pierwszy raz w życiu patrzy na rentgenowskie zdjęcie swej. dłoni, jest tak, jakby widział siebie w grobie. 600 lat temu człowiek spostrzega czyjąś upuszczoną rękawiczkę. Pochyla się, dotyka. W palcach wyraźnie czuje nic. Czyje to?

94. Krakowski Salon Poezji, Teatr im. Juliusza Słowackiego. Na gitarze grał Jacek Korohoda, na kontrabasie - Grzegorz Bąk. Gospodarze salonu: Anna Dymna i Józef Opalski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji