Poleca Izabela Szymańska
"W imię Jakuba S." w Teatrze Dramatycznym
Masz 30 lat, umowę o dzieło i od sześciu lat sukces już tuż-tuż. W dzieciństwie spędzałeś wakacje jeżdżąc na traktorze na wsi, a dziś, żeby poprawić sobie samopoczucie, zajadasz tartę z gruszkami, popijasz latte ze Starbucksa i spędzasz wolne dni w Egipcie. Co byś zrobił, gdybyś na jeden dzień mógł przejąć władzę nad światem? "W imię Jakuba S." to świetny spektakl Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego z doskonałymi rolami wszystkich występujących w nim aktorów. Propozycja dla widzów, którzy nie boją się spojrzeć w lustro.
"Trzeba zabić starsza panią" w Och-teatrze. Szlachetna rozrywka - spektakl w Och-teatrze jest ucieleśnieniem tego sformułowania. Tekst humorystyczny i z wątkiem kryminalnym, subtelna reżyseria, ładne dekoracje i dobra gra aktorów. Pewnego dnia w domu starszej pani pojawia się mężczyzna, który chce wynająć pokój. Twierdzi, że będą odbywały się w nim próby orkiestry. W roli starszej pani Barbara Krafftówna, która urzeka widzów szykiem, sprytem i aktorstwem łączącym grę formalną z psychologiczną.
"Pożegnania" w Teatrze Narodowym" Pierwsza część spektaklu Agnieszki Glińskiej to pełen ruchu, muzyki, przepychu inscenizacyjnego portret przedwojennej Warszawy i Paryża, w których Paweł (Marcin Hycnar) przeżywa miłość, rozczarowanie, dojrzewa Druga, powściągliwa, to portret tych samych bohaterów po końcu świata - ich próba zbudowania życia i relacji z drugim człowiekiem po nieludzkich doświadczeniach II wojny.
Z misternego przedstawienia zostają w pamięci role aktorskie, ruch, w którym można znaleźć inspiracje filmami Boba Fosse'a (Weronika Pełczyńska) i przejmująca muzyka Jana Duszyńskiego.
