Artykuły

Anioły dekadencji

Tydzień temu w toruńskim Teatrze Wilama Horzycy odbyła się pierw­sza premiera sezonu artystycznego 2000/2001 - "Anioły w Ameryce".

Autorem dramatu jest jeden z najwybitniejszych pisarzy amerykańskich średniego pokolenia - Tony Kushner. Przedstawienie wyreżyserował zna­ny już w Toruniu z innych realizacji - Marek Fiedor. Scenografię zaprojek­towała Monika Jaworowska, muzykę skomponował Tomasz Hynek.

Dramat Kushnera jest wielowątkowy. Opowiada o iluzorycznej miłości, opuszczeniu i umieraniu w samotności. Widzowie mogą porównać dwie postacie, dwóch homoseksualistów umierających na AIDS.

Głównym bohate­rem dramatu jest Roy M. Cohn. Gra go wy­stępujący gościnnie na toruńskiej scenie Jacek Polaczek. Wy­kreował on postać niezwykle ciekawą i złożoną. Żadna emo­cja Roya nie daje się łatwo opowiedzieć i zdefiniować. Bohater jest równocześnie bezsilny wobec swo­jego cierpienia i nie­zwykle aktywnie wal­czy z wrogami.

Inscenizacja Mar­ka Fiedora jest nie­zwykle dynamiczna. Poszczególne wątki przeplatają się ze sobą, czasem również na siebie nakładają. Istotną rolę pełni w spektaklu ilustracja muzyczna Tomasza Hynka. Czerpiąc ze źródeł hip-hopu, acid jazzu i nawet techno stworzył bardzo interesujący podkład.

Ze względu na inne obowiązki Jacka Polaczka "Anioły" będą grane w Toruniu rzadko. Przedstawienia w piątek, sobotę i niedzielę (6, 7, 8 paź­dziernika) są ostatnimi spektaklami w tym miesiącu. Dla czytelników mamy jedno podwójne zaproszenie na spektakl niedzielny (godz. 19). Otrzyma je osoba, która zadzwoni w piątek o godz. 13 pod toruński nr 66-356-00.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji