Zamkowa Śnieżka
Na premierowe przedstawienie w Operze i Operetce (pod patronatem Głosu) przyszła publiczność w różnym wieku. Jedni by zobaczyć przepiękną baśń braci Grimm, inni aby oklaskiwać gwiazdy, jeszcze inni by powrócić na chwilę w czasy dzieciństwa. Sobotni wieczór był nie tylko baśniowy, ale i niespodziankowy. Spektakl zaczął się nie w głównej sali, a przy szatni, odczytaniem przez Strażnika odezwy do ludu. W chwilę później, usadowiona już widownia, powitała oklaskami Krzysztofa Kolbergera, reżysera widowiska, który najpiękniej wprowadził publiczność w krainę baśni podpowiadając, że każda bajka może stać się prawdą.... Brawa powtarzały się zresztą wielokrotnie - kiedy śpiewała Śnieżka, z wdziękiem grana przez Natalię Kukulską, w chwilach wejścia na scenę Królewicza - Andrzeja Piasecznego "Piaska", po scenach ze złą Królową, czy występie jubilera z Amsterdamu. Gromlde oklaski witały i żegnały najukochańsze bajkowe postaci - siedmiu krasnoludków. Ozdoby spektaklu: Mędrek, Gapcio, Gburek, Śpioszek, Nieśmiałek, Śmieszek i Apsik, w niebanalnych strojach projektu Ryszarda Kai, z zabawnymi rekwizytami, rozśmieszali sytuacjami, bawili dowcipnymi dialogami.
Niespodzianką dla widzów było pojawienie się w roli Ducha Lustra Jana Kobuszewskiego. Znakomity aktor nie gra co prawda na "żywo", okazało się jednak, że nagranie może być także atrakcją przedstawienia.
W szczecińskiej adaptacji zabrzmiała muzyka Franka Churchilla ze słynnej realizacji wytwórni Walta Disneya oraz kompozycje Zbigniewa Wodeckiego do tekstów napisanych przez Mariana Hemara, Krzysztofa Kolbergera i Jacka Bromskiego.
Natalia Kukulska i Piasek to nie jedyne gwiazdy zamkowej realizacji. Królewską zakochaną parę zagrają jeszcze dwa duety: Joanna Trzepiecińska i Dariusz Kordek oraz Izabella Turhan i Dziani. Swój udział w późniejszych spektaklach zapowiedzieli: Anna Romantowska (Królowa) oraz krasnoludki Barbara Wrzesińska i Wojciech Malajkat.
Publiczność długo nie chciał wypuścić ze sceny wykonawców i realizatorów. Były owacje, kwiaty i jabłko - nie zatrute - dla reżysera.