Artykuły

Tadeusz Różewicz bliżej nieba

We wtorek w Karpaczu odbędzie się pogrzeb Tadeusza Różewicza. To spełnienie ostatniej woli artysty. Prośbę, by urna z jego prochami spoczęła na cmentarzu przy ewangelicko-augsburskim kościele Wang w Karpaczu, Tadeusz Różewicz napisał 5 marca 2003 roku - pisze Rafał Bubnicki w Rzeczpospolitej.

Ten krótki tekst zatytułowany "Moja ostatnia wola i prośba" zawiera kilka stwierdzeń, które warto umieścić w szerszym kontekście - ostatnia wola Poety stanie się wtedy bardziej czytelna i zrozumiała.

Tadeusz Różewicz zaczął bywać w Karpaczu w połowie lat 90. XX wieku. Później, gdy jego doroczne przyjazdy stały się regularne, mawiał że odkrył Karpacz dwadzieścia pięć lat za późno. Różewicza przywiózł do Karpacza dr Bruno Weber, pierwszy konsul zjednoczonych Niemiec we Wrocławiu. Okazją było otwarcie Muzeum Zabawek, które powstało dzięki darowi Henryka Tomaszewskiego, twórcy Wrocławskiego Teatru Pantomimy.

Tomaszewski był już wówczas od kilkunastu lat mieszkańcem Karpacza - kupił tu mały dom, w którym spędzał czas wolny od pracy we wrocławskim teatrze. Muzeum Zabawek podarował część swoich zbiorów dziecięcych zabawek, które kupował w antykwariatach i sklepach na całym świecie. Poetyckim świadectwem tego spotkania jest wiersz Różewicza "W gościnie u Henryka Tomaszewskiego w Muzeum Zabawek", którego pierwszy fragment warto przypomnieć:

Jak cicho jest spotkać mima

Jak dobrze, że Pan nie mnoży słów

Odbyła się taka piękna pantomima

Wyjęta ze snów dzieciństwa

Starych artystów dwóch - aktor i poeta -

Spotkało się pod koniec wieku

I mówią o zabawkach

Milczą o Człowieku....

Zawsze fragment, 1996

Urok Karkonoszy, spotkania z Henrykiem Tomaszewskim, z którym w tym czasie Różewicz się zaprzyjaźnił, a także gościnność Józefa Piotrowskiego, burmistrza Karpacza i Zbigniewa Kulika, dyrektora tamtejszego Muzeum Sportu i Turystyki - wszystko to sprawiło, że Tadeusz Różewicz zaczął bywać w Karpaczu regularnie - wiosną i jesienią. Przyjeżdżał z żoną na wiele dni, chodził na długie spacery. Z Tomaszewskim planowali wspólne spektakle...

W grudniu 1997 roku Piotrowski i Kulik opublikowali w Karpaczu bibliofilskie wydanie trzech wierszy Tadeusza Różewicza z reprodukcjami rękopisów i odręcznymi poprawkami autora na wydrukowanych egzemplarzach. Wydawnictwo to otworzyło cała serię bibliofilskich publikacji poświęconych wierszom Różewicza wydawanych przez Muzeum Sportu i Turystyki.

W 2010 roku, z okazji 90. urodzin Poety, Zbigniew Kulik, który jest także fotografem, opublikował duży album zawierający fotograficzną dokumentację pobytów Tadeusza Różewicza w Karkonoszach. Różewicz przy okazji kolejnych pobytów poznawał artystyczną historię Karkonoszy. Mieszkali tu i tworzyli wybitni niemieccy pisarze m. in. Gerhart Hauptmann, laureat literackiej nagrody Nobla i jego brat Carl, literat i tłumacz m. in. "Chłopów" Władysława Reymonta oraz malarze m. in. Wanda Bibrowicz (zajmująca się tkactwem artystycznym i malarstwem), Alfred Nikisch i Artur Wasner.

Po 1945 roku zamieszkali w Karkonoszach m. in. kompozytor Ludomir Różycki i malarz Vlastimil Hoffman. Ta tradycja była dla Różewicza równie pociągająca, jak uroda gór i karkonoskiej przyrody. Dlatego w półtora roku po śmierci Henryka Tomaszewskiego, który został pochowany na cmentarzu przy kościele Wang, Różewicz sformułował swoją "Ostatnią wolę i prośbę" pisząc "Pragnę być pochowany w ziemi, która stała się bliska mojemu sercu, tak jak ziemia gdzie się urodziłem". Prosząc miejscowego pastora, by wspólnie z księdzem kościoła rzymsko-katolickiego "którego jestem członkiem przez chrzest św. i bierzmowanie" odmówił odpowiednie modlitwy, dodał, że "może przyczyni się to do dobrego współżycia tych dwóch - rozdzielonych wyznań i zbliży do siebie kultury i narody, które żyły i żyją na tych ziemiach.

Może spełni się marzenie poety, który przepowiadał, że "Wszyscy ludzie będą braćmi". Odnosząc się do wielonarodowej i wielowyznaniowej historii Śląska, Różewicz zacytował znany fragment "Ody do wolności" Friedricha Schillera, który znajduje się na jego pomniku we wrocławskim Parku Szczytnickim, miejscu jego częstych spacerów. Gdy Zbigniew Kulik pytał go dlaczego podtrzymuje swą decyzję o pochówku koło Wangu odpowiedział krótko: tam jest bliżej nieba.

**

Kościół Górski Naszego Zbawiciela znany powszechnie jako Kościół Wang lub Świątynia Wang został zbudowany z sosnowych bali na przełomie XII i XIII wieku w miejscowości Vang w Norwegii. W 1841 roku zakupił go pruski król Fryderyk Wilhelm IV dla berlińskiego muzeum. Kościół został rozebrany i przewieziony do Berlina, ale pod wpływem hrabiny Fryderyki von Reden z Bukowca koło Kowar król zgodził się by kościół został odbudowany w Karpaczu. Od 1844 roku jest kościołem miejscowej parafii ewangelickiej. Kościół Wang jest najstarszą drewnianą budowlą sakralną w Polsce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji