Artykuły

Zwariowane sytuacje

Jest to farsa, a więc coś, co ma nas bawić i wprawiać w dobry humor. Ale z tego typu przedstawieniami tak to już jest, że jednych one bawią, a innych wręcz przeciwnie.

U Frayna mamy - jak to w farsie - nieprawdopodobne zwariowane sytuacje i posta­cie. Rzecz rozgrywa się w te­atrze w trakcie przygotowań, prób i końcowego przedsta­wienia pewnej sztuki. Na po­stacie i zdarzenia z granego tutaj spektaklu nakładają się osobiste perypetie aktorów. I przez to właśnie ma ono być tak bardzo zabawne. Ale czy rzeczywiście jest takie? Otóż jest tylko przez co najmniej kwadrans, a może nawet i dwa. Ale spektakl trwa blisko trzy godziny. Przedstawienie zbyt długie i rozwlekłe, a przez to mniej zabawne.

Publiczność spragniona jest w teatrze rozrywki, a fars już szczególnie. Można im wiele mieć za złe, ale one to właśnie są tym największym magnesem dla publiczności. Cały problem na tym jednak polega, że trudno je wysta­wiać z doskoku. A ani reżyser, ani aktorzy nie mają za sobą żadnych doświadczeń w upra­wianiu tego, tak specyficzne­go, gatunku. I to rzuca się w oczy oglądając przedstawie­nie w Nowym. Solidne, ale jak­by nie do końca farsowe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji