Artykuły

Wrocław. Seniorzy śpiewają na scenie PPA

To spektakl o młodości w starości - tak o "Czas nas uczy pogody" mówi jego reżyser Krzysztof Materna. Grają w nim seniorzy-amatorzy, którzy z pasją wyśpiewują rockowe i bluesowe hity. W sobotę spektakl, który bawi i wzrusza recenzentów oraz publiczność, zobaczymy na PPA

Przegląd Piosenki Aktorskiej zawsze był otwarty na amatorów. Najczęściej przyciągał ich konkurs. Przykładem jest Natalia Sikora, która w 2005 roku wyśpiewała Grand Prix, będąc jeszcze w liceum, a dziś wraca na PPA jako odtwórczyni głównej roli w spektaklu "Joplin". Oprócz konkursu sporo amatorów zawsze, czyli od 2006 roku, przyciąga Nurt Off.

Także w Nurcie Głównym pojawiają się przedstawienia oparte na grze amatorów. W tym roku czekają nas dwa takie wydarzenia. Tak jest ze zrealizowanym przez warszawski Och-Teatr (założony przez Fundację Krystyny Jandy na rzecz Kultury) spektakl "Czas nas uczy pogody". Wyreżyserował go Krzysztof Materna, a na scenie pojawiają się seniorzy powyżej 65. roku życia wyszukani przez ogłoszenia, w domach kultury i parafialnych chórach. W zespole są dwaj inżynierowie, emerytowana urzędniczka, była radczyni w Ministerstwie Finansów, były dyrektor fabryki, emerytowany kolejarz i biolog paleontolog.

Materna w castingu wybrał tych, którym starość nie odebrała radości i ciekawości świata. Zgodzili się zaśpiewać przeboje muzyki popularnej z rockandrollową pasją i młodzieńczym wigorem.

W ich wykonaniu: "Kiedy byłem małym chłopcem", "Cegła", "Jaskółka uwięziona", "Pamiętasz, była jesień" i "Czas nas uczy pogody" zabrzmiały tak, że recenzenci rozpływali się w zachwytach, a publiczność nagradzała emerytów standing ovation.

- U nas panowie na starość dziadzieją, a panie się wstydzą - mówił podczas rozmowy z reporterami Radia ZET Krzysztof Materna: - W wieku dojrzałym żyjemy przeszłością, martyrologią, rocznicami, a nie przyszłością. A przecież ona nie dotyczy tylko ludzi młodych - opowiadał po castingu do spektaklu. - Starość przychodzi w tym samym czasie wszędzie na świecie. Cała sprawa jest w głowie - mówił w tej samej rozmowie. - Amerykanie są przyjaźni, nie wypatrują wroga na ulicy. U nas jest się staruszką, która nienawidzi kogoś, bo ma. Jest w nas na starość dużo złości, a to ona nas najbardziej wykańcza - opowiadał.

Jego zdaniem "Czas nas uczy pogody" jest swojego rodzaju terapią i próbą przełamania stereotypów: - Pokazujemy, że pokonaliśmy siebie. A przy okazji dzieje się to za sprawą piosenek, z których estetyką moi aktorzy nie mieli do tej pory nic wspólnego. Śpiewają piosenki rockowe, bluesowe, czyli takie, po które do tej pory nie sięgali - tak Krzysztof Materna mówił o społecznej roli przedstawienia.

"To spektakl-koncert, który budzi nadzieję, uczy się cieszyć, a gdzieś między wierszami opowiada o prawdziwym sensie życia i kochania. O kochaniu życia" - oto fragment jednej z recenzji. Z kolei Maciej Stuhr o bohaterach widowiska napisał, że "swoją tremą, niepewnością, ale też wielką odwagą, nadzieją i wiarą wzruszyli go tego wieczoru wielokrotnie".

Widowisko miało premierę w 2012 roku w Och-Teatrze.

"Czas nas uczy pogody" w sobotę w Capitolu, ul. Piłsudskiego 67, godz. 17, bilety: 50-30 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji