Artykuły

46 rocznica tzw. wydarzeń marcowych

8 marca mija 46 lat od wiecu na Uniwersytecie Warszawskim, który stał się początkiem tzw. wydarzeń marcowych - kryzysu politycznego, związanego z falą studenckich protestów oraz walką wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy. Wydarzeniem, które stało się impulsem dla studenckich protestów w marcu 1968 r. była tzw. sprawa "Dziadów".

Spektakl reżyserowany przez Kazimierza Dejmka, z Gustawem Holoubkiem w roli Gustawa, miał swoją premierę pod koniec listopada 1967 r. w Teatrze Narodowym w Warszawie. Przedstawienie spotkało się z ostrą krytyką kierownictwa PZPR. Wezwany 21 grudnia w trybie nagłym do KC Kazimierz Dejmek usłyszał od Wincentego Kraśki, kierownika Wydziału Kultury, że jego inscenizacja "Dziadów" jest antyrosyjska, antyradziecka i religiancka.

16 stycznia 1968 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki powiadomiło dyrekcję Teatru Narodowego, że z dniem 1 lutego przedstawienie "Dziadów" będzie zawieszone. Prof. Wojciech Roszkowski opisując okoliczności podjęcia tej decyzji pisze, że do dziś nie wiadomo dokładnie, które gremium partyjne zadecydowało o zdjęciu "Dziadów": "gomułkowskie dla wykazania, że panują nad sytuacją, czy moczarowskie dla wzburzenia nastrojów". (W. Roszkowski "Najnowsza historia Polski 1945-1980")

Ostatni spektakl, który odbył się 30 stycznia, zgromadził tłumy. W trakcie przedstawienia publiczność reagowała bardzo spontanicznie, wznoszono okrzyki: "Niepodległość bez cenzury!", "Chcemy Dziadów!", "Dejmek!, Dejmek!". Po zakończeniu spektaklu uformował się pochód, który skandując "Wolna sztuka! Wolny teatr!" przeszedł pod pomnik Adama Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu. W wyniku interwencji milicji zatrzymano 35 osób pod zarzutem "zakłócania porządku publicznego".

Po demonstracji dwaj studenci - Adam Michnik i Henryk Szlajfer - poinformowali o jej przebiegu korespondenta francuskiego dziennika "Le Monde". Wiadomości te zostały następnie rozpowszechnione przez rozgłośnię polską Radia Wolna Europa.

1 lutego 1968 r. grupa studentów rozpoczęła zbieranie podpisów pod petycją do Sejmu, wyrażającą protest przeciwko decyzji zakazującej wystawiania w Teatrze Narodowym "Dziadów" oraz "polityce odcinania się od postępowych tradycji narodu polskiego". W ciągu dwóch tygodni w Warszawie zebrano ponad 3 tys. podpisów, a we Wrocławiu ponad tysiąc.

Zdjęcie z afisza "Dziadów" wywołało oburzenie części środowisk intelektualnych. 29 lutego na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Warszawskiego Oddziału Związku Literatów Polskich uchwalono przedstawioną przez Andrzeja Kijowskiego rezolucję potępiającą politykę kulturalną prowadzoną przez ekipę Władysława Gomułki. W dyskusji ostro wypowiadali się m.in. Jerzy Andrzejewski, Paweł Jasienica, Leszek Kołakowski, Antoni Słonimski i Stefan Kisielewski, który mówił o "skandalicznej dyktaturze ciemniaków w polskim życiu kulturalnym".

4 marca 1968 r. decyzją ministra oświaty i szkolnictwa wyższego Henryka Jabłońskiego Adam Michnik oraz Henryk Szlajfer zostali skreśleni z listy studentów Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego za udział w demonstracji 30 stycznia i przekazywanie informacji zagranicznym dziennikarzom. Obaj należeli do tzw. komandosów, czyli grupy zbuntowanej młodzieży, opowiadającej się za rozszerzeniem swobód obywatelskich, przede wszystkim zniesienia lub przynajmniej ograniczenia cenzury oraz większej autonomii nauki i szkół wyższych.

8 marca 1968 r. na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się protestacyjny wiec, na którym zebrało się kilka tysięcy studentów. Zgromadzeni przez aklamację przyjęli rezolucję, w której stwierdzali m.in.: "My studenci uczelni warszawskich, (...) oświadczamy: Nie pozwolimy nikomu deptać Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Represjonowanie studentów, którzy protestowali przeciwko haniebnej decyzji zakazującej wystawienia +Dziadów+ w Teatrze Narodowym, stanowi jawne pogwałcenie art. 71 Konstytucji. Nie pozwolimy odebrać sobie prawa do obrony demokratycznych i niepodległościowych tradycji Narodu Polskiego. Nie umilkniemy wobec represji".

W rezolucji żądano również przywrócenia praw studenckich Michnikowi i Szlajferowi oraz umorzenia postępowań przeciwko innym uczestnikom demonstracji pod pomnikiem Adama Mickiewicza. Studenci, także poprzez aklamację, wyrazili pełne poparcie dla rezolucji przyjętej przez pisarzy 29 lutego, solidaryzując się z nimi "w obronie kultury i swobód obywatelskich".

Pod koniec wiecu, już po przyjęciu rezolucji, na teren Uniwersytetu wjechało kilka autokarów wypełnionych "aktywem robotniczym", milicjantami i funkcjonariuszami ORMO. Rozpoczęło się rozpędzanie zebranych. W obronie studentów interweniowali prof. Czesław Bobrowski i prof. Stanisław Herbst.

Z kolei prorektor Zygmunt Rybicki zwracając się do studentów oświadczył, że wiec jest nielegalny i mają kwadrans na opuszczenie Uniwersytetu. Rozchodzący się demonstranci zostali zaatakowani niezwykle brutalnie przez oddziały ZOMO. Tłum zgromadzony na Krakowskim Przedmieściu, obserwujący bicie młodzieży, krzyczał w stronę milicji: "Gestapo!". Jeszcze tego samego dnia przeprowadzono aresztowania w środowisku studenckim, zatrzymując m.in. Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego i Adama Michnika.

Wydarzenia, które miały miejsce 8 marca na Uniwersytecie Warszawskim, oburzyły środowisko akademickie i stały się powodem wielu protestacyjnych wieców i ulicznych demonstracji, początkowo w samej Warszawie, a następnie także w innych miastach. 9 marca na Politechnice Warszawskiej odbył się wiec wyrażający poparcie dla studentów UW i potępiający brutalne działania milicji. W odpowiedzi na kłamliwe informacje prasy o zajściach na uniwersytecie palono gazety i wznoszono okrzyki "Prasa kłamie!".

(...)

W kolejnych dniach studenci organizowali akcje protestacyjne i manifestacje w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Poznaniu, Łodzi, Toruniu, Lublinie i Katowicach. Zgromadzenia te były najczęściej rozpędzane przez milicję. Warto dodać, że w wydarzeniach, które rozgrywały się w marcu 1968 r., udział brała również część młodzieży szkół średnich.

W obronie represjonowanych studentów 11 marca wystąpiło pięciu członków Koła Poselskiego Znak: Konstanty Łubieński, Tadeusz Mazowiecki, Stanisław Stomma, Janusz Zabłocki i Jerzy Zawieyski. W interpelacji skierowanej do rządu zwracali oni uwagę na brutalność milicji i ORMO oraz pytali, "co zamierza uczynić Rząd, aby merytorycznie odpowiedzieć młodzieży na postawione przez nią palące pytania, które nurtują także szeroką opinię społeczną, a dotyczą demokratycznych swobód obywatelskich i polityki kulturalnej Rządu".

(...)

28 marca odbył się ostatni wiec na Uniwersytecie Warszawskim. Przyjęto na nim "Deklarację Ruchu Studenckiego", w której młodzież akademicka żądała wolności opinii, swobody zrzeszania się, zniesienia cenzury, wprowadzenia jawności życia publicznego, społecznej kontroli własności państwowej oraz przestrzegania konstytucyjnych praw obywatelskich.

W odpowiedzi władze rozwiązały sześć kierunków studiów, m.in. ekonomię, filozofię i socjologię. Z listy studentów skreślono 34 osoby. Po ponownym otwarciu tych kierunków 70 osób nie uzyskało zgody na kontynuowanie studiów.

Protesty środowisk akademickich zostały stłumione w całym kraju do końca marca 1968 r. Nie znalazły one większego poparcia w społeczeństwie. Komunistyczna propaganda, rozbudzając nastroje antyinteligenckie i antysemickie, przedstawiała je jako prowokację i syjonistyczny spisek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji