Artykuły

Kraków. Faruga wystawia Pałygę w Starym

- Po co ci świadomość? Zostaw ją w spokoju! - pada ze sceny Starego Teatru w trakcie przygotowań do spektaklu "W środku słońca gromadzi się popiół" Artura Pałygi w reżyserii Wojciecha Farugi. Premiera dzisiaj.

Scenariusz spektaklu przygotował Paweł Sztarbowski. - W tekście Artura trudność polega na tym, że jest kilka poziomów rzeczywistości. Sama sytuacja wyjściowa tego tekstu jest dość prosta, wręcz dokumentalna. Kobieta ginie w pożarze, pali się na balkonie swojego mieszkania, nikt jej nie ratuje, nikt nie jest w stanie jej pomóc z bardzo różnych przyczyn i nakładających się na siebie przypadków - wyjaśnia Sztarbowski. W trakcie prób przed premierą można było usłyszeć fragment dialogu, w którym rodzice rozmawiają o synu. Ojciec: A dlaczego miałby nie wrócić?/ Lucy: Bo się dzieją różne straszne rzeczy./ Ojciec: Ale dlaczego jemu miałoby się to stać?/ Lucy: Bo może. Sama świadomość, że może, wystarczy./ Ojciec: Po co ci świadomość? Zostaw ją w spokoju!

- W tej pracy widzimy różne odsłony sytuacji granicznych, ludzkich cierpień, traum, a jednocześnie pojawia się pytanie o to, czy my w ogóle mamy dostęp do innego człowieka w cierpieniu. Jak pokazać coś, co jest niepokazywalne? - zastanawia się Sztarbowski.

Zobaczymy minimalistyczną scenografię, która składa się z szarych metalowych płyt tworzących pomieszczenia i akwarium stanowiącego część sufitu. W połączeniu z muzyką i światłem ma stworzyć coś wyjątkowego. - Pracujemy od wielu lat i z hiperrealizmu przestawiamy się na minimalizm - śmieje się reżyser. Zdradza, że ten projekt to właściwie spełnienie ich marzeń. - Akwarium z rezonatorami będzie reagowało w trakcie spektaklu na to, co się dzieje na scenie. Minimalizm w pełnej synchronizacji światła i dźwięku - puentuje Wojciech Faruga.

Autorską scenografii jest Agata Skwarczyńska. - Chciałam zderzyć wodę z czymś bardzo mocnym, z czymś nawet bolesnym. W tekście mowa jest o chłopcu, który żyje, ale jest zamknięty w swoim ciele. Żyje, ale to ciało jest jakąś taką konstrukcją żelazną, która przynosi ból. I to zderzenie emocji i materiałów obserwujemy na scenie - dodaje Skwarczyńska.

Również muzyka idzie w stronę minimalizmu. - To będzie raczej forma instalacyjna, poszukiwanie konkretnych dźwięków. Wcześniej pojawiły się tropy pójścia za słuchowiskiem, za organicznością głosów. To wszystko pojawia się i stanowi jakąś formę komentarza - opowiada Joanna Halszka Sokołowska odpowiedzialna za muzykę.

W spektaklu występują: Dorota Segda, Małgorzata Gałkowska, Błażej Peszek i Paweł Kruszelnicki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji