Nieboszczyk pan Pic
Francuski Pisarz Charles de Peyret-Chappuis miał 26 lat, gdy został poznany i uznany przez publiczność naszego Teatru Narodowego. "Szaleństwo" w reżyserii Antoniego Cwojdzińskiego, z dekoracjami Andrzeja Pronaszki sprawiło wówczas (1938 r.) wrażenie ożywczego odkrycia ze sfery tajonej psychiki i wstydliwie skrywanego przed światłem sceny problemu obyczajowego. Rzecz o przebudzeniu kobiety w starej pannie była kolejna wersją "domu kobiet". Wyrazista rola główna, jak twierdzili recenzenci, dała szansę pięknego popisu przede wszystkim Irenie Eichlerównie, która wygrała "cały podziemny nurt duszy, gamę upokorzenia, wzgardy, nienawiści, miłości...".Pozostałe postacie prezentowały również z wyczuciem stylu i barwy Zofia Małynicz, Seweryna Broniszówna i Maria Dulęba. Po wojnie o autorze tym (poza Dejmka przedstawieniem "Judyty") pamięta u nas już tytko teatr TV. Sztuki i słuchowiska radiowe Charlesa de Peyret-Chappuisa są ciągle zajmujące właśnie jako swoiście widziany teatr kobiet. Mężczyźni w tym teatrze przypominają manekiny, o nich w istocie toczy się gra, ale oni sami są słabi, poddani, cierpiący, ofiary emocjonalnej zaborczości kobiet.
Ostatnia premiera poniedziałkowa czyli "Nieboszczyk pan Pic" pokazała również miłość jako namiętność tyranizującą. Miłość matki do syna i żony do męża obraca się przeciwko szczęściu wszystkich mieszkańców domu. Paradoksalny humor, wynikający z obecności w tym domu niepogrzebanego pana Pica, spowija całość tego trochę przewrotnego studium kobiecej tyranii i łagodzi dramatyzm. I znowu, co trafnie wykorzystał reżyser, sztuka de Peyret-Chappuisa była kolejną szansą dla popisu aktorek. Tym razem scen łódzkich. W roli pani Pic postać silną, przewrotnie despotyczną, zarazem świadomą ironicznego sensu kobiecych inwazji erotycznych zagrała Ewa Zdzieszyńska. W całości spektakl był prawdziwym benefisem tej rzadko przez ekrany dostrzeganej aktorki o dużych możliwościach, świetnym warsztacie i ekspresji. Typ komediowo-dramatyczny, jaki stworzyła Ewa Zdzieszyńska jako pani Pic, trafnie dopełniały o całą gamę wariantów psychiczno-charakterologicznych towarzyszące jej Zofia Tomaszewska, Bożena Rogalska, Jolanta Nowińska i Anna Janiszewska-Nowicka. Spektaklem "Nieboszczyka pana Pica" Marek Okopiński przypomniał swoje wszechstronne zainteresowania reżyserskie. Bardziej znany jako współtwórca ambitnej linii repertuarowej Teatru Wybrzeże z lat jego współpracy na tej scenie ze Stanisławem Hebanowskim jest przecież także inscenizatorem sztuk lżejszych, szczególnie mile przyjmowanych w sezonie urlopowym.