Artykuły

Płock. Po premierze "Żydów Płockich"

W środę w sali na piętrze Muzeum Żydów Mazowieckich zabrakło miejsc. Wieczorem odbyła się tam premiera sztuki "Żydzi Płoccy" na podstawie przedwojennych wspomnień Adama Neumana-Nowickiego.

Spektakl przygotował Mariusz Pogonowski z Teatru Per Se i Teatru Dramatycznego. Na scenie towarzyszyli mu Marek Szkoda (grał Neumana-Nowickiego), Joanna Stanowska, Monika Majewska-Gapińska i grupa młodych aktorów amatorów.

To było przedstawienie o codzienności płockich Żydów w latach 20. i 30. To wtedy mały Adam bawił się i uczył w mieście, w którym mieszkało ok. 9 tys. Żydów.

Na zakończenie spektaklu Rafał Kowalski, zastępca kierownika muzeum, odczytał list, jaki z okazji premiery spektaklu napisał mieszkający w Nowym Jorku Adam Neuman-Nowicki. Oto on: "Płock to dla mnie piękne Tumy. To również wysoki poziom kultury ludności żydowskiej, którym moje rodzinne miasto może się poszczycić. Dużą rolę odegrała w tym np. biblioteka Hazomir , w której można było spotkać młodzież żydowską i polską. Także szkoła podstawowa pań Waśniewskiej i Szczecińskiej, do której uczęszczałem ja i Stefan Zieliński, z którym przyjaźń połączyła mnie potem na długie lata. 21 lutego 1941 r. nadszedł dzień opuszczenia naszego ukochanego rodzinnego miasta, w które wrośliśmy korzeniami od stuleci. Płock był przecież jednym z najstarszych środowisk żydowskich w Polsce, liczącym sobie ponad 700 lat. Zostaliśmy z Płocka w brutalny sposób wysiedleni. Kiedy ciężarówka z wysiedleńcami, na której się znajdowałem, mijała rogatkę miasta, serce mi się krajało i z płaczem wołałem: Mój kochany Płocku, czy cię jeszcze zobaczę?! . Zaraz po wojnie udałem się do mojego miasta. Dochodząc do Radziwia, ujrzałem wieżę katedry dumnie stojącej na wysokim brzegu Wisły. Wtedy odczułem pełnię szczęścia z uzyskanej wolności i zwycięstwa nad hitleryzmem - dożyłem powrotu do mojego miasta, płakałem z radości jak dziecko. Dziś jestem wdzięczny tym wszystkim płocczanom, którzy utrwalają pamięć o swoich utraconych żydowskich współobywatelach, pamiętają o nich. Zasługuje to na uznanie i najwyższą pochwałę".

W czwartek o godz. 17 spod muzeum wyruszy marsz, który ma upamiętnić wysiedlenie płockich Żydów w 1941 r. Na zakończenie na kirkucie przy ul. Mickiewicza zostanie odmówiona modlitwa za pomordowanych Żydów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji