Artykuły

Poznań. 130. urodziny Teatru Polskiego

25 września 1875 r. premierą "Zemsty" zainaugurował swoją działalność Teatr Polski w Poznaniu [na zdjęciu]. Dziś [29 października] też czeka nas premiera Fredrowskiej komedii. Reżyseruje Piotr Cieplak.

To 26. "Zemsta" w dziejach tej sceny. Wcześniej reżyserowali tę sztukę Bolesław Szczurkiewicz, Jerzy Zegalski, Stefan Orzechowski, Jerzy Perz, Roman Kordziński, Conrad Drzewiecki.

W pierwszym przedstawieniu - tym sprzed 130 lat - zagrali: Józef Rychter jako Cześnik Raptusiewicz, Józef Nawarski jako Rejent Milczek i Karol Doroszyński jako Papkin. "Dziennik Poznański" donosił 28 września: "Poczem odegrana została piękna - umyślnie na uroczystość naszego teatru uwertura napisana przez pana Jareckiego ze Lwowa, a następnie komedya Zemsta za mur graniczny . Znana ona dobrze czytelnikom naszym, a jednakże mimo to zawsze świeża, zawsze publiczność ściągająca. Zawdzięcza to i scenicznym swym zaletom i tym typom, które nas krwią i duchem wiążą do siebie. Ogół gry tylko na pochwałę zasłużyć może, a tem większą, że komedya wystawiona została w przeciągu kilku dni przez artystów, którzy po raz pierwszy ze sobą grali. Zasługa to wielkiej reżyseryi, która już w tym pierwszym występie daje nam rękojmię, czego po niej w przyszłości, gdy siły wszystkie dramatyczne tutejsze towarzystwo składające wypróbowane i stosownie użyte będą, spodziewać się możemy". Historycy podkreślają, że w tym przedstawieniu zespoliły się wszystkie tendencje dominujące w najważniejszych polskich szkołach teatralnych: warszawskiej, krakowskiej oraz trup wędrownych.

Jaka będzie dzisiejsza premiera? Piotr Cieplak podkreślał: "Żeby oddać Fredrze, co Fredrowskie, nie należy do niego podchodzić na kolanach, trzeba się pozbyć sentymentów. W imię tradycji, występujemy przeciw niej". W tym przedstawieniu nie będzie więc ani kontuszów, ani szabel, ani wąsów. Papkin uzbrojony jest w... kij bejsbolowy, a muzykę przygotował zespół Kormorany o rockowych sympatiach. W czwartek - podczas otwartej próby generalnej - na widowni siedziała poznańska młodzież. - Pękała ze śmiechu i przerywała aktorom oklaskami - mówi jeden z pracowników teatru. Szalenie intryguje plakat autorstwa Michała Batorego, na którym widać wyciągniętą do zgody dłoń z palcami-kaktusami. Bardzo na czasie!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji