Artykuły

Toruń. Pierwsza premiera sezonu u Horzycy

Pierwszą premierą w nowym sezonie toruńskiego Teatru Horzycy będzie "Uroczystość", którą rozsławił film Thomasa Vinterberga i Mogensa Rukova przygotowany według manifestu Dogmy. Premiera odbędzie się w sobotę [29 października] o godz. 19.

Najnowsza sztuka Teatru Horzycy opiera się na adaptacji filmu Thomasa Vinterberga i Mogensa Rukova pod tym samym tytułem, którą przygotował Bohr Hansen. Duńscy reżyserzy, pracując nad "Uroczystością" wypełniali postulaty Dogmy - manifestu, który dążył do uzyskania największej prostoty technicznej i uczynienia świata filmowego bardziej autentycznym. Ich "Uroczystość" stała się sztandarowym dziełem Dogmy, opatrzonym numerem jeden w zestawieniu produkcji tworzonych według zaleceń programu. Vinterberg i Rukov stworzyli ze scenariusza dramat, który polskim widzom przybliżył Grzegorz Jarzyna z zespołem Teatru Rozmaitości.

Reżyser toruńskiej "Uroczystości" - Norbert Rakowski [na zdjęciu] - nie zapomni jednak o zasadach, którymi kierowali się Duńczycy"Uroczystości". Jako że sztuka teatralna nie operuje zbliżeniami i montażem, postanowił umieścić widzów na scenie wraz z aktorami i scenografią. Niektóre sceny będą się zatem odbywały metr przed publicznością. - Na pewno tym, co upodobni tę sztukę do filmów realizowanych według tej konwencji, jest to, że widz będzie uczestniczył w widowisku jako podglądacz, a środki aktorskie będą zbliżone do filmowych. Zależy mi na tym, żeby moja realizacja była tak intymna jak film. Powinna być wrażliwa i zaglądać w głębię oka. Jednym słowem chodzi nam o prawdę - tłumaczy Rakowski, który w tamtym roku na toruńskiej scenie przygotował inscenizację "Merylin Mongoł" Nikołaja Kolady.

O czym jest "Uroczystość"? Helge Klingenfeldt (Niko Niakas) świętuje 60. urodziny. Jego rodzina zbiera się, aby uczcić tę okazję. Najmłodszy syn żyje, tak żeby sprostać oczekiwaniom ojca. Prowadzi bar w nieciekawej dzielnicy Kopenhagi. Najstarszy zaś jest właścicielem restauracji we Francji, a siostra jubilata jest prawniczką. Starsza siostra Helge'a dwa miesiące temu popełniła samobójstwo. W czasie uroczystości prosi najstarszego syna, aby ten wygłosił kilka słów o zmarłej, ponieważ boi się, że gdy będzie przemawiał, całkowicie się załamie. Syn zgadza się bez dyskusji. W rzeczywistości napisał dwie mowy: żółtą i zieloną. Przy stole prosi Helge'a, aby wybrał jedną z nich. Oznajmia biesiadnikom, że ojciec wybrał Mowę Prawdy. Wszyscy próbują się śmiać, ale Helge jest pewien, że zaraz dowie się, dlaczego jego siostra zadała sobie śmierć.

- To tekst, który dotyka problemów uniwersalnych i odsłania głęboko ukryte w nas emocje. To opowieść o rodzinie, która znajduje się o krok o poznania okrutnej prawdy o sobie. "Uroczystość" głośno mówi o hipokryzji w relacjach między najbliższymi. Najważniejsza i zarazem najtrudniejsza rzecz dla nas to być szczerym wobec samego siebie i wolnym. Każdy zmaga się z tym i w różnym stopniu mu się to udaje. Ta sztuka mówi o pułapce, w którą sami się wpakowaliśmy i nie wiemy, co z tym zrobić - opowiada reżyser Norbert Rakowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji