Artykuły

CV bezrobotnej aktorki. Vol. 5 (depresja)

Zamieszanie w ZASPie. Tworzy się Koło ZASP młodych. W tydzień przystępuje do niego 50 nowych członków, na facebooku śledzi 700. We wstępnie sformułowanych postulatach m. in: uregulowanie kwestii ubezpieczeń dla nieetatowych aktorów, tworzenie "scen młodych", stawki minimalne dla profesjonalistów i maksymalne dla tzw. aktorów amatorów, promocja polskich artystów na rynku europejskim. Przyłączam się. Trzeba zmieniać komitety, a nie tworzyć nowe. Tych nowych nikt nawet nie zauważy - pisze Maria Czykwin w piątej części "CV bezrobotnej aktorki".

Nadszedł. Spodziewałam się. Etap piąty. Z wszelkimi objawami. Dół nad doły. Przy nim wiersze turpistów to fraszki, a depresja Marii Peszek to łagodna melancholia. Labilność emocjonalna, poczucie krzywdy, upokorzenie, pesymizm i rezygnacja. Wszystko to mam już za sobą. Psychologiczne skutki bezrobocia - faza piąta. Według modelu Jahody i Lazarsfelda nosi lapidarną nazwę "fatalizm i apatia". Jest to etap ostatni...

Jeszcze tydzień temu byłam w fazie trzeciej, byłam ofiarą "efektu urlopu". Traktowałam moją sytuację jako przejściową, wierzyłam w sukces. Co mnie doprowadziło do tak szybkiego przejścia przez etap czwarty "pesymizm i rezygnacja" i rozbicia się o prywatną brzozę?

Może fakt, że mój projekt reportażu wcieleniowego/ performansu mówiącego o fali ukraińskiej emigracji zarobkowej przegrał z planem na realizację kilku abstrakcyjnych rysunków wykonanych z cebulowych roślin wiosennych w przestrzeni miejskiej Białegostoku? Ministerstwo Kultury także nie jest zainteresowane.

W kolejce czeka jeszcze przedstawienie o dojrzewających dziewczętach - mity pięciu kontynentów pozwalające dziewczynkom zaprzyjaźnić się z zachodzącymi w nich zmianami. Projekt zarekomendowany przez najważniejsze nazwiska polskiej krytyki teatralnej. Od marca mogłabym zacząć współpracę z Bałostockim Teatrem Lalek. Jakoś nie wierzę w szóstkę na wnioskowej loterii...

Witek: "Maryś, a może crowfunding? Ludzie czytają Twoje CV - może się zrzucą?"

Ja: Z jakiej racji mam ich o to prosić? Przecież to demoralizujące. Czy oni podatków nie płacą?

Crowfunding na polski budżet zarządził premier Tusk. 20% od zarobionego na śmieciówkach tysiąca to dodatkowe 2 mld w kasie państwa. Ile to jest minus 20% od niczego, Panie Tusk?

Świąteczna deprecha. Boże Narodzenie. Katolickie. Prawosławne. Zapalenie zatok. Odpalam 340 kanałów kablówki moich rodziców. Cóż za masochizm dla abstynenta zatopić się na kilka dni w tym szlamie, wytaplać się w reklamach i polskich serialach. Z uśmieszkiem dziecka urywającego żabie udko przyglądam się programowi o zabiegach upiększjących polskie aktorki. Serialowe gwiazdki próbują wmówić gospodyniom domowym, że zabiegi to po prostu oznaka dbania o siebie. Jednej celebrytce opadają policzki więc pan doktor grzebie jej pięciocentymetrową igłą w okolicach nosa. Inna wystawia swój obnażony pośladek. Na dużym zbliżeniu widzimy jak laser zamyka zdesperowanej koleżance popękane naczynka krwionośne. Jeszcze tylko peeling przy użyciu 24 karatowego złota, korekta zmarszczek jadem kiełbasianym. Voila!

Wracam do Warszawy. Pierwszy raz od trzech lat do Polski zawitała Julka Prus. Nasz korespondent z Sudanu. Na ekranie jej laptopa zdjęcia piętrzących się stosów ciał. Trwająca tam od miesiąca wojna pochłonęła już 10 tysięcy ofiar, uchodźcy to około 500 tysięcy osób.

Julka: A co robią nasi znajomi, oprócz tego, że dużo politykują przy stołach i przesiadują po kawiarniach?

Ja: Konsumują.

A może nie mają już czego?

Zamieszanie w ZASP-ie. Tworzy się Koło ZASP MŁODYCH. W tydzień przystępuje do niego 50 nowych członków, na facebook-u śledzi 700. We wstępnie sformułowanych postulatach m. in: uregulowanie kwestii ubezpieczeń dla nieetatowych aktorów, tworzenie "scen młodych", stawki minimalne dla profesjonalistów i maksymalne dla tzw. aktorów amatorów, promocja polskich artystów na rynku europejskim. Przyłączam się. Trzeba zmieniać komitety a nie tworzyć nowe. Tych nowych nikt nawet nie zauważy.

A może faza piąta ma podłoże prywatne? Wynika z samotności? Płeć przeciwna. Pokolenie Piotrusiów Panów wychowanych przez mocne PRL-owskie matki i najczęściej nieobecnych ojców. Mężczyzn o których w 1974 Danuta Rinn śpiewała: "Dookoła jeden z drugim jak nie nerwus, to histeryk, drobny cwaniak, skrzętna mrówa, niepoważne to, nieszczere. Jak bezwolne manekiny przestawiane i kopane, gęby pełne wazeliny, oczka stale rozbiegane." Wypaczone idee feminizmu w przaśnej polskiej interpretacji gender. Do kina idę sama.

Tęsknota za teatrem. Zbliżona do tej jaką odczuwałam w 2005 roku po powrocie z Petersburga. Piszę wtedy osobisty list do Dyrektor Wrocławskiego Teatru Współczesnego we Wrocławiu - Krystyny Meissner. Dostaję pracę. Jak streścić pięć lat na etacie? O garderobianej Dorocie, Błaźnie w "Królu Learze" i teatralnym kołchozie w następnym felietonie.

P.S. Drodzy koledzy i koleżanki, czytelnicy moich felietonów! Czy słyszeliście o licentia poetica? Nie użalajcie się nade mną i nie stawiajcie mi wódki!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji