Artykuły

Poznań. Wagnerowska "Idylla" w Filharmonii

Przyjął się w Polsce zwyczaj, by w karnawale zapraszać do sal koncertowych muzykę lżejszego kalibru, od operetki, przed którą stanowczo ostrzegał nas Tuwim, po przeboje muzyki filmowej. Niezwykle ciekawie zapowiada się najbliższy koncert Filharmonii Poznańskiej, zaplanowany na 10 stycznia, a zatytułowany "Idylla".

Do pójścia na koncert zachęca nie tylko znakomity repertuar, ale i jego wykonawcy. Obok dwóch koncertmistrzów poznańskiej orkiestry wystąpi włoski dyrygent Gaetano D'espinosa [na zdjęciu].

Wieczór otworzy bardzo intymna kompozycja Ryszarda Wagnera "Idylla Zygfryda". Utwór został napisany przez kompozytora z okazji narodzin syna, któremu nadano imię Zygfryd, dedykowany jest żonie mistrza z Bayreuth, Cosimie.

Gdyby nie rosnące potrzeby finansowe twórcy "Parsifala", ten liryczny poemat pewnie nigdy nie ujrzałby światła dziennego, a przynajmniej za życia Ryszarda Wagnera, ponieważ jego osobisty charakter zdecydowanie wykluczał publiczne funkcjonowanie w obiegu koncertowym. Sprzedając wydawnictwu "Schott" prawa do utworu, nieco go ulepszył, rozszerzając instrumentacje.

"Idylla Zygfryda" jest utworem niosącym spokój i radość, zachwyca subtelnością fraz i wysmakowaną melodyką, kameralność utworu i jego ciekawa narracja sprawia, że odbiorca nie jest w stanie koncentrować się na czymkolwiek innym, jak tylko na pięknie tej muzyki. W warstwie muzycznej znajdują się odniesienia do ostatniej części Wagnerowskiej tetralogii, opery "Zygfryd", co z pewnością nie umknie uwadze zatwardziałych wagnerystów.

Pierwszą część koncertu domknie wykonanie "Koncertu e-moll" na klarnet, altówkę i orkiestrę op. 88 Maxa Brucha, w transkrypcji na skrzypce i altówkę.

Bruch fascynował się twórczością Wagnera i innych wielkich romantyków, do końca życia pozostał wierny romantycznej tradycji, komponując wielkie opery oraz muzykę symfoniczną. Trudno w muzyce Brucha doszukiwać się jakichkolwiek wpływów coraz silniej w tamtym czasie rozwijającego się modernizmu. Stąd kompozytor za życia jeszcze doczekał się łatki konserwatysty. Mimo to "Koncert e-moll" urzeka finezją motywów oraz liryzmem partii solowych, błyszczących na tle orkiestry. Partię skrzypiec wykona Marcin Suszycki, koncertmistrz orkiestry Filharmonii Poznańskiej, zaś na altówce zagra pierwszy altowiolista tej samej orkiestry Dominik Dębski.

Po przerwie usłyszymy jeden z najważniejszych w historii muzyki utworów, dzieło wielkiego Ludwiga van Beethovena "III Symfonię Es-dur" op. 55, noszącą przydomek "Eroica". Utwór ten powszechnie przyjmuje się z jednej strony za przejście Beethovena od stylistyki klasycyzmu do stylu romantycznego, z drugiej zaś za symboliczne pożegnanie kompozytora z mitem wielkości Napoleona, któremu pierwotnie Beethoven chciał poświęcić swój utwór. Tak się jednak nie stało, kiedy kompozytor dowiedział się o koronacji Napoleona na cesarza, wpadł w złość i zrezygnował z dedykacji.

Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej poprowadzi jeden z najwybitniejszych dyrygentów młodego pokolenia, pochodzący z Sycylii Gaetano D'espinosa. W Palermo studiował kompozycję oraz grę na skrzypcach i fortepianie. Jako skrzypek ma na swoim koncie zwycięskie medale w Konkursie Skrzypcowym Vittorio Veneto i w Międzynarodowym Konkursie Muzyki Instrumentalnej i Wokalnej Rovere d'Oro. Mimo świetnie zapowiadającej się kariery skrzypka, D'espinosa postanowił oddać się dyrygenturze. Prowadził takie orkiestry jak La Fenice w Wenecji, Teatro Massimo w Palermo, Teatro Carlo Felice w Genui, a także takie zespoły jak L'Orchestra Sinfonica di Milano Giuseppe Verdi, Kremerata Baltica, Philharmonisches Kammerorchester Dresden, Orkiestra Filharmonii Praskiej, NHK Symphony Orchestra, Gunma Symphony Orchestra oraz Osaka Century Orchestra.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji