Artykuły

Straszna kamienica we Wrzeszczu i jej mieszkańcy

"Kamienica" w reż. Ewy Piotrowskiej w Teatrze Miniatura w Gdasńku. Pisze Dorota Karaś w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

"Kamienica", najnowsze przedstawienie Teatru Miniatura, to ambitna próba opowiedzenia dzieciom o poważnych współczesnych tematach - nietolerancji, lęku przed obcymi, problemach rodzicielskich.

W kamienicy we Wrzeszczu mieszkają od lat państwo Manfred i Luiza Truchcikowscy z dwójką dzieci - Czesią i Czesiem, gospodyni domowa Pelagia Bełkot i jej wgapiony w ekran komputera syn Arnold oraz Gizela Wredziszewska, samotna wielbicielka seriali. Jest też młody malarz Lucjusz Pro-siaczyński i jego utyskująca na wszystko matka Apolonia. Relacje między mieszkańcami "Kamienicy pod Świńskim Ryjem" - bohaterami najnowszego spektaklu Teatru Miniatura - to groteskowe odbicie świata, który dobrze znamy.

Nazwiska bohaterów "Kamienicy" są znaczące. Państwo Truchcikowscy, Bełkotowie i Prosiaczyńscy są ludźmi, ale posiadają "świńskie" cechy - Manfred przemieszcza się po scenie karykaturalnym truchcikiem, panie pod spódnicami mają przyprawione okazale zadki, wszyscy bohaterowie co rusz chrumkają i pokwikują.

W ich ustach powtarzające się zwroty "świnia z niewyparzonym ryjem" czy "co za świnia!" brzmią dwuznacznie.

Mieszkańcy "Kamienicy pod Świńskim Ryjem" cenią porządek, punktualność i przewidywalność. Nawet prezenty pod choinkę kupują sobie sami, żeby nie czuć zaskoczenia. Ten pozorny spokój burzy Klara, w której zakochuje się Lucjusz Prosiaczyński - zbuntowany przeciw mieszczańskim ideałom malarz, który sprowadza do domu "obcych".

Nowa mieszkanka kamienicy wyróżnia się barwnym strojem, nie zważa na zdanie sąsiadów i doprowadza do tego, że starsi sąsiedzi muszą zejść do podziemia, czyli do piwnicy. Ich działanie polega na wymyślaniu i wprowadzaniu w życie pomysłów na uprzykrzenie życia Klarze, które nie przynoszą jednak rezultatów.

"Kamienica" to wielowątkowy spektakl, który powstał na podstawie książki gdańskiej pisarki Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel. Jego twórcy przyjęli zasadę, by odważnie opowiedzieć młodym widzom o poważnych współczesnych tematach: nietolerancji, lęku przed obcymi, odpowiedzialności za przeszłość, problemach dorosłych, którzy nie odnajdują się w roli rodziców.

Satyryczna forma i groteskowe postaci pozwalają spojrzeć na te sprawy z dystansu, w sposób zrozumiały i atrakcyjny dla dzieci. Jednak pewne aluzje (jak ta o "tęczowym towarzystwie", którego obawiają się mieszkańcy) zrozumiałe będą tylko dla dorosłych.

Wadą dwugodzinnego spektaklu jest przeładowanie wątkami i tematami. Twórcy "Kamienicy" ambitnie próbują zmierzyć się z wieloma problemami i jednocześnie pokazać pogłębione sylwetki każdego z bohaterów. To powoduje, że spektakl momentami traci rytm i zaczyna się dłużyć. W tym natłoku ginie również jeden z ważnych wątków przedstawienia - skrywana przez mieszkańców mroczna historia z przeszłości kamienicy, którajest jednym z kluczy do zrozumienia motywów zachowań bohaterów.

Dom, którego wizualizację oglądamy na początku spektaklu, to jedna z kamienic we Wrzeszczu. Dobrze zaprojektowana została scenografia - jej głównym elementem jest kilka par przesuwanych drzwi, dzięki którym na scenie można symbolicznie pokazać różne miejsca akcji.

Świetnym pomysłem było wykorzystanie w spektaklu gdańskich akcentów - i to nie tylko w charakterze wzmianek o przedświątecznych zakupach w Galerii Bałtyckiej.

Finał "Kamienicy" odbiega od groteskowej formy reszty spektaklu. Na scenie pojawiają się wizerunki nieżyjących krewnych mieszkańców kamienicy. Jest wśród nich Hipolit, ojciec Lucjusza, który pełni rolę sumienia tej niewielkiej społeczności. Jego przejmujący monolog opowiada o lęku ludzi, którzy osiedlali się w Gdańsku zaraz po wojnie, o wojennej traumie przesiedlonych, o urządzaniu sobie życia pośród cudzych przedmiotów. Ten głos nie grzmi, nie piętnuje, lecz wskazuje przyczynę nienawiści wobec obcych - nieoswojone od lat pokłady lęku. Dzięki niemu świńscy mieszkańcy znajomo wyglądającej kamienicy z sąsiedztwa wydają nam się o wiele bardziej ludzcy. "Kamienica" to jeden z tych spektakli, na których sporo mogą nauczyć się nie tylko dzieci, ale również dorośli.

Spektakl dla dzieci od lat 10. o

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji