Artykuły

Wyrypajew: Musimy nauczyć się budować relacje!

Jestem przekonany, że w dzisiejszym świecie problem komunikacji to najważniejszy problem stojący przed ludzkością. Dopóki nie nauczymy się nawiązywać ze sobą autentycznych, głębokich, prawdziwie twórczych stosunków, nie będziemy w stanie wprowadzić żadnych zmian na tej planecie - pisze Iwan Wyrypajew w liście odczytanym podczas wręczenia dyplomu ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji za wybitne zasługi w dziele wzajemnego zbliżenia i porozumienia społeczeństw obu krajów.

Rosyjski reżyser i dramatopisarz Iwan Wyrypajew oraz aktorka Joanna Moro otrzymali dziś w Warszawie wyróżnienie z rąk ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji za wybitne zasługi w dziele wzajemnego zbliżenia i porozumienia społeczeństw obu krajów. Ławrow stwierdził, że to szczególnie istotne, że dyplom przyznano rosyjskiemu dramaturgowi, "którego utwory są wystawiane w Rosji i w Polsce i nie tylko". Podkreślił, że Wyrypajew "w osobistym wymiarze ucieleśnia nie tylko przyjaźń polsko-rosyjską, ale i polsko-rosyjską miłość". W imieniu męża wyróżnienie odebrała Karolina Gruszka, która odczytała jego przejmujący list, którego treść publikujemy poniżej.

List Iwana Wyrypajewa odczytała jego żona Karolina Gruszka, która odebrała w jego imieniu wyróżnienie ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji za wybitne zasługi w dziele wzajemnego zbliżenia i porozumienia obu krajów.

Wyrypajew: Musimy nauczyć się budować relacje!

Przede wszystkim, bardzo żałuję, że okoliczności nie pozwoliły mi dzisiaj być razem z Państwem. Ta nagroda to dla mnie ogromny zaszczyt. Tym bardziej że moje życie i życie mojej rodziny nierozerwalnie związane jest właśnie z dwoma krajami: z Polską i z Rosją. Wręczany jest dzisiaj dyplom za rozwój stosunków między naszymi krajami. Podchodzimy tutaj do bardzo ważnej kwestii - kwestii wzajemnych stosunków, kwestii komunikacji.

Jestem przekonany, że w dzisiejszym świecie problem komunikacji to najważniejszy problem stojący przed ludzkością. Dopóki nie nauczymy się nawiązywać ze sobą autentycznych, głębokich, prawdziwie twórczych stosunków, nie będziemy w stanie wprowadzić żadnych zmian na tej planecie. Najpierw wzajemne stosunki, a dopiero potem praca nad rozwiązywaniem takich poważnych światowych problemów jak: ekologia, polityka, choroby, głód i wiele innych. Wzajemne relacje i komunikacja, od tego rozpoczyna się każdy dialog i my, mieszkańcy tej planety, nie mamy innego wyjścia, jak tylko albo nauczyć się budować te relacje, albo zginąć w wyniku nadciągającej ekologicznej i duchowej katastrofy.

"Od czego zacząć dialog między Polską a Rosją?"

Co jest jednak rdzeniem, najważniejszym elementem, najważniejszą osnową pozwalającą rozpocząć budowanie tych stosunków. Od czego powinniśmy zacząć dialog między krajami, religiami, dialog polityczny. Co może być fundamentem dla dialogu pomiędzy na przykład islamem a chrześcijaństwem albo pomiędzy komunistycznym reżimem a krajem głoszącym wartości demokratyczne? Co może stać się podwalinami dla nieprostego dialogu pomiędzy Polską a Rosją?

Jest zupełnie oczywiste, że żadne koncepcje, żadne idee nie pomagają w budowaniu tego dialogu, ponieważ koncepcje i idee zawsze zderzają się ze sobą, koncepcje i idee zawsze pretendują do miana jedynej prawdy. Dlatego w najlepszym wypadku udaje się stworzyć tymczasową umowę, ale tylko tymczasową, i historia pokazuje, że tego typu umowy tracą swoją moc i są naruszane. Jaskrawym tego przykładem jest Druga Wojna Światowa.

Co więc może stać się tym jedynym jednoczącym początkiem, który pozwoli nam nawiązać prawdziwie konstruktywny dialog? Co pozwoli nam wysłuchać drugiej strony? Co pomoże nam spróbować zrozumieć inną postawę, inną kulturę, inną filozofię, inny światopogląd? Tylko jedna rzecz. Musimy zobaczyć w "drugim" przede wszystkim człowieka. Dialog nie może być budowany między politykami, a powinien być budowany między ludźmi. Powinniśmy nauczyć się widzieć w "drugim" przede wszystkim człowieka, a dopiero potem jego stanowisko.

"Musimy nauczyć czuć się ludźmi"

Nawet terrorysta jest przede wszystkim człowiekiem, a dopiero potem tym, co robi. Ale najważniejsze jest to, abyśmy sami nauczyli się czuć się ludźmi. Każdy z nas powinien nauczyć się być naprawdę człowiekiem, człowiekiem z wielkiej litery. I tylko wtedy gdy ja, człowiek, widzę, że mój konkurent w biznesie albo prezydent innego kraju, także jest człowiekiem, tylko wtedy pojawia się punkt wyjścia do dialogu. Funkcje ani stanowiska nie mogą ze sobą rozmawiać, mogą rozmawiać ludzie. I z jednej strony to, co tu teraz mówię, brzmi bardzo banalnie, ale przecież właśnie to stanowi główną przeszkodę na drodze do zbudowania prawdziwego dialogu.

Dopóki myślimy, że ja Polak rozmawiam z Rosjaninem i staram się rozwiązać wspólnie z nim ważne problemy, dopóki dialog odbywa się na takim poziomie, nic się nie zmieni. To nie Polak rozmawia z Rosjaninem, a człowiek z człowiekiem. Jeden człowiek mieszka na terenie Polski, drugi na terenie Rosji, trzeci człowiek mieszka na terenie Iranu, a czwarty na terenie USA, ale wszyscy ci ludzie razem mieszkają na planecie Ziemia. Wszyscy żyjemy na tej planecie. Jesteśmy najpierw ludźmi, a dopiero potem obywatelami różnych krajów.

"Moja córka ma 1,5 roku"

I jeżeli Państwo pozwolą, posunę się jeszcze dalej. Bóg mi świadkiem, że nie chcę uderzać w żaden niepotrzebny filozoficzny patos, ale uważając się za ludzi, starając się stać się człowiekiem z wielkiej litery, bardzo szybko zorientujemy się, że tak naprawdę jesteśmy czymś jeszcze o wiele więcej niż tylko ludźmi żyjącymi w otoczeniu świata zwierząt i roślin. Wszyscy razem jesteśmy wszechświatem. Jednym wszechświatem. Jesteśmy przejawem różnorodnych form, jednocześnie będąc jednym całym. Jesteśmy jednym. I tylko to może być punktem wyjścia dla uczciwego i konstruktywnego dialogu. Tylko z tego punktu zaczynają się budować relacje.

I ostatnia rzecz. Moja córka ma półtora roku. Ma dwa paszporty: polski i rosyjski. Jej mama rozmawia z nią po polsku, a tata po rosyjsku. I myślą Państwo, że ona żyje w dwóch różnych krajach, o dwóch różnych językach? Dla niej nie istnieją dwa kraje i dwa języki. Dla niej istnieje jeden świat, w którym rzeczy mają po dwie nazwy i ludzie mówią w różnych językach, ale dla dziecka to jest jeden świat. Świat, który nazywa się - życie. Dziękuję Państwu za uwagę i za tak wysokie wyróżnienie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji