Kraków. "Pendereccy: saga rodzinna" w Wydawnictwie Literackim
- Twórca powinien być artystą nocy, który skrywa tajemnice, ale ja uważam się za człowieka światła - mówił podczas spotkania w siedzibie Wydawnictwa Literackiego kompozytor. WL wydało właśnie książkę "Pendereccy: saga rodzinna".
- Twórca powinien być artystą nocy, który skrywa tajemnice, ale ja uważam się za człowieka światła - mówił kompozytor. Książka ukazuje mistrza pośród rodziny i przyjaciół, przede wszystkim jednak u boku jego żony. - W przypadku życia z artystą, druga połowa powinna nauczyć się sztuki kompromisu - wyjaśniała Elżbieta Penderecka. - Udało nam się wzajemnie uzupełnić i jego twórczość stała się częścią mojego życia - dodała.
Mimo to kompozytor określa się jako "borsuka samotnika" i artystę, który żyje w swoim własnym świecie. - Dlatego właśnie Katarzyna Janowska i Piotr Mucharski wspięli się na Mount Everest w sztuce zadawania pytań - śmiał się Jerzy Sosnowski. Książka opowiada o podróżach, karierze w czasach PRL-u i o tym, dlaczego kiedyś muzycy w filharmonii nie brali go na serio.