Artykuły

Wychowanka

Teleteka Fredrianów wzbogaca się o jeszcze jedną pozycję. OTV Gdańsk przygotował "Wychowankę", przedstawienie, które jest ostatnią inscenizacją Stanisława Hebanowskiego, zrealizowaną na scenie sopockiej Teatru Wybrzeże.

W marcu 82 roku Hebanowski reżyserował "Zemstę". Ale z Teatrem Wybrzeże, którego był najpierw kierownikiem literackim, a następnie przez kilka lat dyrektorem, żegnał się wcześniej, wystawionym w 80 roku "Złodziejem idealnym" Jarosława Iwaszkiewicza. Składał w ten sposób jeszcze jedno świadectwo długiej przyjaźni, jaka łączyła go z autorem "Sławy i Chwały" . Dowodem tej przyjaźni i bliskiego porozumienia pozostały listy Hebanowskiego do Iwaszkiewicza. Dziś, kiedy nie żyją już obaj, warto może przypomnieć ten szczegół, że pionem wspólnych zainteresowań literackich było jedno ze znakomitszych przedstawień teatru TV - "Rogacz wspaniały" Crommelyncka, w przekładzie Iwaszkiewicza (powstałe w 77 r.).

Oto co na ten temat mówi zachowana korespondencja: "W poznańskiej telewizji nagrałem "Rogacza wspaniałego"... ale do kilku ról (w tym Brunon i Stella) ściągnąłem aktorów z Gdańska. Chciałem niektóre sceny robić w plenerze, szukałem go w kątach mojego dzieciństwa, nad Lutynią. Okazało się to niemożliwe. Trudności nie do pokonania, nigdzie nie było młyna, który dałoby się przerobić na wnetrze... Musieliśmy więc wszystko zmieścić w dekoracjach studia. Na początku i na końcu wyświetlamy dwa obrazy Maaritte'a: niebieski ptak z białymi obłokami i dosyć znana jego wersja "Primavery" Botticellego. Odbyła się już tak zwana kolaudacja i spektakl ma pójść w styczniu. Może zechcesz go zobaczyć...?

Świetne to przedstawienie chcieliśmy wówczas wyróżnić "Złotym Ekranem", nasi jurorzy nie poparli jednak propozycji redakcji.

Po sztukach: Ibsena "Hedda Gabler", Rittnera "Lato", "Wychowanka" będzie kolejną szansą poznania tajemnic twórczych reżysera. Był fenomenem we współczesnym teatrze, bo nigdy nie przestał być przede wszystkim człowiekiem pióra. Wybitny tłumacz, odkrywca wielu zapomnianych dzieł literatury, przenosił je na scenę mimo rozlicznych na różnych "etapach" przeciwności. Natomiast zagadką pozostaną dwie sztuki Fredry wystawione przez ostatniego z ludzi teatru, którzy, jak Schiller, wiedli się z Młodej Polski. Dług to spłacony wobec "ojca komedii" przez "Cygana pracowitego"? Dziwne, zwłaszcza dla tych, którzy znali gusty i reżyserski dorobek Hebanowskiego. A może po prostu ucieczka od nielekkich dni tamtego roku? Najpewniej jednak nurtująca reżysera potrzeba zmierzenia się i z tym repertuarem, jaki całe życie wydawał mu się obcy. Nie przypadkiem bowiem podkreśla się jego związki duchowe z literaturą początku wieku, a potem z polskim ekspresjonizmem. W stanie nieskażonym przeniósł w czas dzisiejszy gusty i animozje Młodej Polski. Do Fredry również, i może tego właśnie "uprzedzenia" z młodości chciał się wyrzec, zaprzeczyć? Co się zdarzyło naprawdę, tego już nie rozstrzygnie nikt...

W styczniowy dzień (25 mija właśnie pierwsza rocznica), gdy z rozkołatanym, niespokojnym sercem, które już od dawna przepowiadało mu przyszłość, wyruszał w swą ostatnią podróż, był taki sam jak przez wszystkie poprzednie, niespokojne lata. Szczupły, wysoki i białowłosy, w niezapiętej pod szyją, mimo mrozu, wytartej budrysówce, z nieodłączną teczką wypchaną papierami i książkami pod pachą. Stawia długie, niepewne kroki, niepewne, bo głowa zajęta zawsze czym innym, jest przecież bardzo, bardzo daleko od stóp: więc niepewnie stawiając kroki idzie w stronę dworca kolei żelaznych... Idzie na pociąg do prowincjonalnego Szczecina, gdzie Teatrem Współczesnym kieruje jedyny jego wierny uczeń (ten jeden najwierniejszy) Ryszard Major, by nie znanym sobie, obcym ludziom, zajętym ciężką pracą i staniem w kolejkach, opowiedzieć historię Gogo i Didi, którzy jeszcze mają nadzieję..." (cit. ze wspomnienia pióra Władysława Zawistowskiego).

Szczecińskie przedstawienie "Czekając na Godota" Becketta dokończył już Ryszard Major, natomiast telewizyjną wersję "Wychowanki" zawdzięczamy innemu uczniowi, Andrzejowi Żurowskiernu, który spektakl zaprezentuje w cyklu przeniesień: "Wieczór w teatrze z Andrzejem Żurowskim". Grają: Anna Chodakowska, Stanisław Michalski, Tomira Kowalik, Jerzy Dąbrowski, Elżbieta Goetel, Zbigniew Olszewski, Halina Kosznik-Makuszanka, Kuba Zaklukiewicz i in. Scenografia: Anna Rachel.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji