Artykuły

Deszcz premier

120 tysięcy dolarów zażądał Ingmar Bergman za realizację swojej sztuki w poznańskiej Scenie na Piętrze. Do premiery więc nie dojdzie, ale i tak teatry Poznania, Kalisza i Gniezna kończą ten sezon imponująco, bo aż 8 premierami, z których 6 odbędzie się jeszcze w maju.

Największym wydarzeniem teatralnym w tym sezonie będą zapewne "DIABŁY Z LOUDUN" Krzysztofa Pendereckiego, które na scenie Teatru Wielkiego inscenizuje Marek Weiss-Grzesiński. Jest to dopiero trzecia realizacja tej opery w Polsce od czasu jej światowej premiery w Hamburgu przed 30 laty. Wszystko wskazuje na to, że wzbudzi ona równie silne emocje i kontrowersje. Już dziś warto więc pomyśleć o tym, jak dostać bilet na premierę 24 maja i na kolejne przedstawienia "Diabłów" - 30 i 31 maja.

Drugą premierą, która powinna także wzbudzić zainteresowanie swoim obrazoburstwem, będzie "TRYPTYK WYSPIAŃSKI" według scenariusza i w reżyserii Marka Fiedora. Będzie to spektakl odwołujący się do trzech dramatów antycznych autora "Wesela", ale w gruncie rzeczy pokaże on osobę samego Wyspiańskiego, jego prywatność i intymność, w sposób z lekka skandalizujący. Premiera - 22 maja. Z kolei w Teatrze Animacji zobaczymy dzień później "KRÓLA UBU" Alfreda Jarry w inscenizacji i reżyserii Waldemara Śmigasiewicza. Po ponad stu latach od napisania tej sztuki, która miała być tylko sztubackim żartem gimnazjalisty, nadal intryguje ona dorosłych (powstała nawet na jej kanwie opera Joanny Bruzdowicz), nadal bawi i nadal budzi całkiem niebanalne refleksje, że oto - jak mówią swoim spektaklem poznańscy realizatorzy - jesteśmy ciągle niedojrzali i infantylni w życiu politycznym, a wzorów i wartości szukamy jedynie w mediach. Ten spektakl będzie w swojej formie teatrem totalnej animacji, a więc od masek do lalek.

Najwcześniej, bo już w najbliższy piątek, dojdzie do polskiej premiery "ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA" Conora McPhersona w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego. Ten monodram miał swoją prapremierę w ub. roku w Londynie. Grał wtedy Brian Cox, a na Masztalarskiej zobaczymy dobrze znanego - także z filmu i telewizji aktora Teatru Nowego - Witolda Dębickiego. Wciela się on w krytyka teatralnego, z którego opada wreszcie maska brutala i hedonisty, którą ma na pokaz, a prawdziwe oblicze objawia wiele z dziecka i Świętego Mikołaja.

A skoro o Mikołaju mowa, to i czas na propozycje dla dzieci. Także w najbliższy piątek na scenę Teatru im. A.Fredry w Gnieźnie wchodzi "KUKURYKU NA PATYKU, CZYLI O DWÓCH TAKICH" Paula Maara, współczesnego autora belgijskiego. Jego sztuka stała się dla reżysera Tomasza Kowalskiego pretekstem do mówienia na scenie o przyjaźni, ale w konwencji zabawnej dziecięcej klownady. Natomiast nieco później, bo 20 maja, Teatr Muzyczny zaproponuje dzieciom widowisko słowno-baletowe "NIEZWYKŁA HISTORIA DZIADKA DO ORZECHÓW" na kanwie baśni Hoffmanna. Autorem libretta i reżyserem jest Daniel Kustosik, a bohaterami - dwójka dzieciaków i wuj-czarodziej. Realizatorzy obiecują wyjątkowo kolorowe i bardzo muzyczne przedstawienie. Wszystko zresztą wskazuje na to, że będzie miało ono wielkie powodzenie, skoro już 6 spektakli popremierowych zostało sprzedanych "na pniu".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji